Administrator wirusa "Czerwony październik" wiedział wszystko, po co miał szpiegować polskich dyplomatów?
Maryla , wt., 15/01/2013 - 20:16 Joanna Sosnowska z Gazety Wyborczej opisuje akcję cyberszpiegostwa, którą Firma Kaspersky opatrzyła kryptonimem "Czerwony październik". "Co ciekawe, Polska jest jednym z nielicznych europejskich krajów, w których nie potwierdzono zagrożenia."- pisze. Kto zna pracę polskich służb specjalnych i dyplomatycznych po 10 kwietnia 2010 r. ( i przed, od listopada 2007 roku) może się zdziwić zdziwieniem pani Joanny. Przecież .... no właśnie, pani Joanno, przecież polskie służby są przezroczyste dla KGB , CIA , Mossadu i MI. Po co śledzić komputery? http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,13212931,Wykryto_bardzo_zaawansowana_operacje_cyberszpiegowska.html ‹ Agnieszka Kublik (nie widziała) i Michał Karnowski (widział) o "Anatomii upadku", filmie dokumentalnym Anity ...