Niemcy triumfują w czasie rządów Tuska. Podsumowanie 50 dni serwilizmu wobec Berlina.
„Neue Besen kehren gut” [nowe miotły dobrze zamiatają] – to niemieckie przysłowie stanowi gotowy tytuł dla publikacji w prasie naszych zachodnich sąsiadów odnośnie sytuacji w Polsce. Z perspektywy Berlina miotła Tuska zamiata bowiem aż miło. Bez oglądania się na prawo, niszczy co tylko się da z dorobku obozu niepodległościowego i przekierowuje wszystkie tory polskich spraw na korzystne dla Niemiec. Minęło dokładnie 50 dni rządów Donalda Tuska. Z obiecanych 100 konkretów na 100 dni niewiele zostało zrealizowanych. Łatwiej mówić o tych, które zrealizowane na pewno nie będą. Ale jest ktoś, kto po tych 50 dniach ma wiele powodów do radości. To niemiecki rząd, który odbił Polskę z rąk obozu patriotycznego i osadził w Warszawie swoją ekipę. Każdego dnia dostajemy dowody, że 13 grudnia rozpoczęła się nowa, fantastyczn...