Ułaskawienie kasjera lewicy - mordercy Vogla, ułaskawienie mordercy Brylińskiego a szum wokół drobnego oszusta.
Maryla , ndz., 06/03/2011 - 16:22 Wielki szum w polskojęzycznych mediach. Tytuły się zmieniły - było "ułaskawiony gangster" teraz "cień na pamięci Lecha Kaczyńskiego". "To rzuca cień na prezydenta Lecha Kaczyńskiego" Tomasz Nałęcz, Fot. Jacek Łagowski / Agencja Gazeta Morderca szczególnej troski Peter Vogel vel Piotr Filipczyński urodził się w kwietniu 1954 r. Pod koniec 1971 r. trafił do więzienia z 25-letnim wyrokiem za brutalne zabójstwo, które popełnił jako nastolatek. Zabił guwernantkę kolegi ze szkoły. Mieszkający w podwarszawskim Komorowie znajomi Filipczyńskich długo nie mogli wyjść z szoku. Wstrząsająca zbrodnia na staruszce, której ciało Filipczyński podpalił, była w Komorowie szeroko komentowana. - To była spokojna, inteligencka rodzina. Długo nie mogliśmy uwierzyć w to, co się stało - wspominają ówcześni sąsiedzi Filipczyńskich. Filipczyński zabił, bo potrzebował pieniędzy na imp...