Tusk zamyka czasowo jeden front wojenny - ten który sam otworzył , czyli walkę z Kościołem Katolickim w Polsce.
W piątek Sejm odrzucił projekty Ruchu Palikota oraz SLD zakładające likwidację Funduszu Kościelnego bez wprowadzania w zamian innych form finansowania Kościołów z budżetu państwa.Przed głosowaniem nad projektami Armand Ryfiński (RP), zwracając się do premiera Donalda Tuska, mówił: "Panie premierze, chciałbym pana zapytać, czy pan ma jaja". Jak dodał, premier obiecywał w expose likwidację Funduszu Kościelnego.
W lutym 2012 r. minister administracji i cyfryzacji Michał Boni,
odnosząc się do przedstawionego raportu Katolickiej Agencji
Informacyjnej o finansach Kościoła katolickiego w Polsce.zapowiedział,że
tak jak zapowiadał w expose premier Tusk, rząd w oficjalnym dokumencie
przedstawi swoje stanowisko w sprawie Funduszu Kościelnego. – Będziemy się starali to zadanie z expose zrealizować, tworząc taką ścieżkę i dyskutując o niej.
Podkreślił, że sprawa dotyczy wszystkich Kościołów i związków
wyznaniowych, nie tylko Kościoła katolickiego. Strona rządowa prześle
dokument zainteresowanym stronom, następnie odbywać się będą
konsultacje. Jak stwierdził, są też kraje, w których ci, którzy mają
poczucie tożsamości ze wspólnotą religijną poprzez odpowiednią składkę
mogą tę wspólnotę wspierać i tak mogłoby też być w Polsce. – Nie
wiem czy to powinien być 1 proc. czy jakiś element dodatkowy w tym 1
procencie, który teraz jest, ale na to też trzeba spojrzeć ze strony
budżetu państwa, żeby się to jakoś sensownie bilansowało – uznał minister administracji.
Premier podkreślił, że celem rządu jest "taka przebudowa systemu emerytalnego oraz finansowych relacji państwo-Kościół, aby przywrócić poczucie elementarnej przyzwoitości i transparencji w interesie państwa i Kościoła".
Tusk wyjaśnił, że według obecnego prawa "zmiany dotyczące finansowania Kościoła, w tym likwidacja Funduszu Kościelnego, wymagają procedury uzgadniania tych stanowisk z Episkopatem w ramach komisji rządowo-kościelnej".
W ocenie premiera "spokojna praca z Episkopatem przyniesie efekt, o jaki chodzi, czyli odłączenie niezdrowej finansowej pępowiny państwa od Kościoła z korzyścią dla Kościoła, wiernych i samego państwa".
- Nie jest także naszym zadaniem utrudniać, czy uniemożliwić utrzymanie tych wszystkich księży i zakonników, którzy nabyli uprawnienia emerytalne. (...) Nie pozwolimy, aby jakakolwiek zmiana zagroziła stabilności wypłat świadczeń dzisiejszym emerytom kościelnym, nie można nikogo zostawić na lodzie, czy jest księdzem czy świeckim - zapewnił Tusk.
- Zaloguj się lub utwórz konto, by odpowiadać
Premier: podjęliśmy decyzję o powołaniu zespołu międzyresortowego w sprawie Funduszu Kościelnego
Dzisiaj podjęliśmy decyzję, po uzyskaniu informacji na temat Funduszu Kościelnego i źródeł finansowania, o powołaniu zespołu międzyresortowego. Bedą tam ministrowie z kilku resortów. Będzie tam pan wicepremier (Władysław) Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, pani minister (Agnieszka) Dziemianowicz-Bąk - minister rodziny pracy i polityki społecznej, minister finansów (Andrzej Domański - PAP), szef kancelarii premiera (Jan Grabiec - PAP) i Rządowe Centrum Legislacji" - wskazał Tusk. Dodał, że międzyresortowy zespół zajmie się zmianą systemu finansowania Funduszu Kościelnego, w tym zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych. Podkreślił, że zmiany będą konsultowane także z Kościołami. "Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały, i to jest ustalenie, w stronę systemu odpowiedzialności finansowej wiernych za swoje Kościoły, a więc mówimy tutaj o systemie dobrowolnego odpisu od podatku osób zainteresowanych wsparciem swojego Kościoła. Musi to być decyzja wiernych, a nie decyzja państwowa"Premier: projekt ustawy o związkach partnerskich będziemy procedować jeszcze tej zimy
Premier przekazał, że rozmawiał w środę z ministrą ds. równości Katarzyną Kotulą. "Będzie gotowa do przedstawienia projektu ustawy o związkach partnerskich" - wyjaśnił. "Po konsultacjach z liderami partii, które wchodzą w skład koalicji 15 października, podejmiemy decyzję o rządowym lub poselskim charakterze tej inicjatywy ustawodawczej" - przekazał Tusk. Poinformował, że praca nad projektem odbędzie się w najbliższych tygodniach, a nie miesiącach. "Jeszcze tej zimy ten projekt o związkach partnerskich będziemy procedować tak czy inaczej. Niezależnie od tego, kto będzie zgłaszał, czy grupa posłów, czy też rząd" - podkreślił.
Powołano zespół, który zbada Fundusz Kościelny
Do zadań zespołu należy przeprowadzanie analiz i wypracowanie koncepcji zmiany funkcjonowania Funduszu Kościelnego oraz zmiany zasad finansowania składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz ubezpieczenia zdrowotnego duchownych, działalności charytatywnej, oświatowo-wychowawczej i opiekuńczo-wychowawczej Kościołów i innych związków wyznaniowych oraz odbudowy, konserwacji i remontów obiektów sakralnych i kościelnych o wartości zabytkowej.Przewodniczącym zespołu jest wiceprezes Rady Ministrów, minister obrony narodowej albo wyznaczony przez niego sekretarz stanu lub podsekretarz stanu. Ponadto w skład zespołu powołani zostali: minister finansów, minister spraw wewnętrznych i administracji, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, minister ds. społeczeństwa obywatelskiego, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i prezes Rządowego Centrum Legislacji albo wyznaczeni przez tych ministrów sekretarze albo podsekretarze stanu. Premier Donald Tusk poinformował o powołaniu międzyresortowego zespołu ws. zmiany systemu finansowania Funduszu Kościelnego, w tym zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych 27 grudnia 2023 r. Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Ks. prof. Dariusz Walencik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego powiedział PAP, że to założenie nigdy nie zostało zrealizowane."Nigdy nie oszacowano liczby przejętych dóbr, ich wartości ani dochodu, które one przynosiły. Tak naprawdę od samego początku Fundusz Kościelny był po prostu dotacją zapisywaną co roku w ustawie budżetowej" - wyjaśnił.Dodał, że obecnie z Funduszu Kościelnego korzystają wszystkie działające legalnie w Polsce związki wyznaniowe, także te, które nie działały na terytorium Polski w 1950 r. i nie utraciły wówczas żadnych nieruchomości. Razem jest 185 takich związków wyznaniowych.
9 komentarzy
1. Tusk grozi
Tusk grozi Kościołowi
KAI
|
Będziemy spokojnie kontynuowali tę reformatorską metodę
wyprowadzenia finansowych relacji państwo - Kościół na prostą –
zapowiedział dziś w Sejmie premier Donald Tusk. Posłowie odrzucili dziś w
głosowaniach dwa projekty ustaw SLD i Ruchu Palikota w sprawie
likwidacji Funduszu Kościelnego.
PAP/Paweł Supernak
Premier Donald Tusk
Szef rządu nie wykluczył, że „jeśli strona kościelna nie zaakceptuje
propozycji rządowych, to Sejm będzie musiał rozstrzygnąć dylemat, czy
finansowe relacje państwo - Kościół wymagają zmiany Konstytucji, zmiany
zapisów konkordatowych, czy też rząd i parlament mogą forsować pewne
rozwiązania bez pełnej akceptacji ze strony kościelnej”.
Premier Tusk wyjaśnił, że według obecnego prawa, zmiany związane z
likwidacją Funduszu Kościelnego wymagają uzgadniania stanowisk z
Episkopatem w ramach komisji rządowo-kościelnych. - Projekt jest gotowy,
ale to nie jest projekt, z którego radykalna lewica chciałaby zrobić
narzędzie ataku na Kościół. To nie jest zmiana, której celem byłoby
osłabienie Kościoła – deklarował w Sejmie premier Tusk. Jego zdaniem,
złożona przez rząd propozycja dotycząca możliwości przekazania odpisu
podatkowego 0,3 proc. na Kościół jest interesująca i dlatego przekonuje
stronę kościelną do tej propozycji.
- Dysponując większością, mamy prawo do forsowania takich projektów w
parlamencie, które uczynią Kościół tak naprawdę niezależnym finansowo od
państwa – podkreślił szef rządu. W jego ocenie, „także wielu wiernych i
księży podziela opinię, że lepiej byłoby aby to wierni swoją decyzją
utrzymywali Kościół, niż żeby pieniądze, które Kościół otrzymuje w
ramach Funduszu Kościelnego, ich wysokość była dyktowana przez ministra
finansów, premiera, rząd i parlament przy głosowaniu nad budżetem”.
Premier powiedział, że celem rządu jest "taka przebudowa systemu
emerytalnego oraz finansowych relacji państwo - Kościół, aby przywrócić
poczucie elementarnej przyzwoitości i transparencji w interesie państwa i
Kościoła".
- Nie jest naszym zadaniem – mówił - utrudniać czy uniemożliwić
utrzymanie tych wszystkich księży, zakonnic i zakonników, którzy zgodnie
z dotychczasowym prawem nabyli uprawnienia emerytalne. Mamy obowiązek
jako państwo zadbać o tych, którzy są dziś emerytami niezależnie od tego
czy byli robotnikami, nauczycielami akademickimi czy księżmi –
zapewniał premier i dlatego – jak stwierdził – „spokojna praca z
Episkopatem przyniesie ten efekt, o jaki nam chodzi tzn. odłączenie tej
niezdrowej, finansowej pępowiny państwa do Kościoła, z korzyścią dla
Kościoła, dla wiernych i dla samego państwa”.
http://gosc.pl/doc/1182372.Tusk-grozi-Kosciolowi
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
2. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Tuskowi i PO spada poparcie. Myślę , że to chwilowy chwyt marketingowy.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Szanowny Panie Michale
nie tyle słupki, co strach przed tym, co bedzie PO Igrzyskach. Bankructwa, bezrobocie, zamordyzm i podpisanie cyrografu do IV Rzeszy . Budżet juz wykonany w 70%, a dopiero maj sie skończył.
Chca odzyskac przychylność niektórych biskupów.
Ale komunikat KAI wskazuje, ze KK juz sie na plewy nie da nabrac.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
4. Problem pozostał
Andrzej Grajewski
Sejm odrzucił wniosek o likwidację Funduszu Kościelnego, ale problem nie jest rozwiązany.
Ruch Palikota oraz SLD proponowały likwidację Funduszu bez jakichkolwiek odszkodowań oraz ustaleń prawnych z Kościołami. Oba projekty miały poważne wady prawne, nic więc dziwnego, że zostały odrzucone. Nie oznacza to jednak, że rozwiązany został problem główny, czyli samo istnienie Funduszu Kościelnego. Ostatnie rozmowy w tej sprawie nie przyniosły postępu.
Spór dotyczy wysokości odpisu podatkowego. Rząd, tłumacząc się trudnościami budżetowymi, nie zgadza się na odpis większy niż 0,3 proc. Z kolei Kościół katolicki, ale w równym stopniu także inne kościoły i związki wyznaniowe, postulują, by to była większa kwota, np. 0,5 lub 0,6 proc. Problemem w tej kwestii nie są cyfry, ale metoda, jaką przyjęto dla oszacowania potencjalnych dochodów, które mają zastąpić 100 mln. zł, przekazywanych obecnie Funduszowi z budżetu państwa. Wyliczenia strony rządowej zakładają, że znakomita większość podatników będzie skłonna dokonać stosownego odpisu podatkowego, co teoretycznie, nawet przy odpisie 0,3 proc. dawałoby możliwość osiągnięcia kwoty około 120 mln zł., a gdyby przekazali wszyscy podatnicy, to nawet ponad 180 mln zł.
Tylko, że jest to założenie wzięte z sufitu. Wystarczy prześledzić, jak mozolnie i wolno kształtowała się grupa podatników, gotowa wspierać swym odpisem organizacje pożytku publicznego. Po blisko 10 latach taki odpis robi zaledwie 38 proc. podatników. Nie ma powodu, aby zakładać, że aktywność ludzi pragnących wspierać swój Kościół będzie większa. To zaś oznacza, że gdyby został zachowany odpis na poziomie 0.3 proc., realnie istniałaby możliwość uzbierania kwoty nie większej, jak 40 do 60 mln zł. Strona kościelna proponuje inne, bezpieczniejsze rozwiązanie. Chce, aby wysokość odpisu była większa, jednocześnie zaś deklaruje, że gdyby udało się zebrać więcej środków aniżeli 100 mln. zł., nadwyżka byłaby przekazywana do budżetu.
Mam wrażenie, że jeśli strona rządowa nie chce przyjąć tych propozycji, to wyłącznie dlatego, że obawia się politycznych konsekwencji dla swego obozu. W tym kontekście wracają niefortunne słowa premiera Tuska z kampanii wyborczej, że Platforma nie będzie klękać przed księdzem. Przyjęcie propozycji strony kościelnej, zakończyłoby sprawę, ale wtedy opozycja, atakująca Platformę z lewej strony, podniosłaby krzyk, że Tusk ustępuje i właśnie klęka przed księdzem. Dlatego Boni ma twarde wytyczne, aby bronić 0.3 proc., bez względu na to, czy trwanie przy tej kwocie ma sens, czy nie.
http://gosc.pl/doc/1182340.Problem-pozostal
Tusk ma swój projekt
Sejm zdecydował wczoraj o odrzuceniu dwóch projektów ustaw
dotyczących likwidacji Funduszu Kościelnego. To, dlaczego rządząca
koalicja nie popiera projektów Ruchu Palikota i SLD w tej sprawie,
wyjaśniał wczoraj posłom premier Donald Tusk: rząd ma bowiem już gotowy
swój projekt likwidacji Funduszu, nad którym niebawem dyskutował będzie
Sejm.
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
5. dobroczynność pod kontrolą - KOMUNA BYŁA MNIEJ BEZCZELNA
Autorem tekstu jest Piotr Trudnowski
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przedstawiło propozycję nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych. Zaproponowane zmiany idą w najgorszym możliwym kierunku: wszelkie pozyskiwanie środków w Internecie podlegać będzie ścisłej reglamentacji urzędników. Tym samym nie tylko nie uda się uwolnić dobroczynności Polaków, ale pod znakiem zapytania stoi rozwój finansowania społecznościowego (ang. crowdfunding) w Polsce. Za pomocą serwisów takich jak kickstarter.com czy indiegogo.com zbierane są rokrocznie setki milionów dolarów.
W Polsce chcąc pozyskać od internautów finansowanie na rozwój start-upu, wydanie książki, organizację imprezy dobroczynnej czy dalsze prowadzenie bloga będziemy potrzebowali każdorazowo zgody ministra Boniego. (…)
http://admonkey.pl/2012/06/crowdfunding-nie-dla-polakow-minister-boni-zm...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
6. @Maryla
Sprawa co do Kościoła jest zaplanowana i rozpisana dokładnie. Ludzie tego, co kilka dni temu napisał list do Moskwy, rzucają nieuprawnione, fałszywe, ale wpadające w ucho oskarżenia pod adresem Kościoła - powtarzają zgrane kłamstwa dodając - "nie wzięto tego pod uwagę, jak można było"!!! Grają ten spaktakl tak podobny do z innych znanych nam z historii prowokacji...
7. Kolejna sprawa dot. Komisji
Kolejna sprawa dot. Komisji Majątkowej upadła
Miał być przykład patologii w działaniu Komisji, a znów okazało się, że wszystko było w porządku
Tusk: Nie proponujemy ataku na Kościół
Premier o toczących się negocjacjach w sprawie Funduszu Kościelnego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
8. Tusk w sekcie ITI czyli w TP, JUZ po ŁAGIEWNICKIM...
Tusk: Wielu obywateli ma poczucie, że Kościół drenuje budżet, że biskupi są pazerni...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11969871,Tusk__Wielu_oby...
Okładka ''Tygodnika Powszechnego''
proponujemy, to nie spektakularny atak na Kościół, który ma pokazać, że
Platforma jest teraz bardziej lewicowo-liberalna - deklaruje w wywiadzie
dla "Tygodnika Powszechnego" premier Donald Tusk, odnosząc się do
trwających negocjacji kościelno-rządowych w sprawie Funduszu
Kościelnego. Szef rządu powiedział też, że nie ma zamiaru "robić z PO
jakiegoś ruchu jakobińskiego".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
9. A SWOJĄ DROGĄ, NIE ROZUMIEM
dlaczego Episkopat nie zakazał TP używania nazwy "KATOLICKIE PISMO" .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- konto bankowe
Sz. Hołownia: należy zlikwidować Fundusz Kościelny i zracjonalizować wydatki na lekcje religii w szkole
"Od dziesięciu albo od piętnastu lat słyszę o konieczności wypowiedzenie Konkordatu, a żadna z ekip nie wzięła się za uporządkowanie lekcji religii i nadal biskup ma prawo weta, jeśli chodzi o pensum lekcji religii, która ma być nauczana w szkołach" - zwrócił uwagę Hołownia."Apelowałbym, żebyśmy przeszli od polityki haseł i symboli, do polityki realnych gestów" - podkreślił. "Należy zlikwidować Fundusz Kościelny. Należy doprowadzić do tego, że biskup nie będzie decydował o tym, ile lekcji religii w danej szkole finansuje państwo. Należy doprowadzić do tego, że piętnastolatek będzie miał prawo zdecydować czy w tych lekcjach religii chce uczestniczyć czy też nie. Należy zatrzymać wszelkie finansowanie ze strony państwa dla działalności propagandowej, partyjnej, zakamuflowanej, prowadzonej przez różnego rodzaju media związane z osobami duchownymi" - oświadczył Szymon Hołownia.
"To trzeba zrobić, a nie gadać cały czas o tym, czy potrzebujemy kolejnej wojny, która potrwałaby pół roku, rozkrwawiłaby wszystkich o ściąganie krzyża" - stwierdził.
Dopytywany, jak ocenia zaproponowany przez nową minister edukacji Barbarę Nowacką pomysł ograniczenia lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa, Hołownia powiedział, że "decyzje w tej sprawie - ile lekcji religii - powinna podejmować społeczność szkolna, a nie żaden minister czy biskup".
"Nie wyrzucałbym propozycji nowej minister od razu ze stołu. Chciałbym to policzyć i zobaczyć, jak to działa" - powiedział marszałek Sejmu.
Marszałek Sejmu o ustawie ws. wprowadzenia w Polsce związków partnerskich: już dawno powinna być uchwalona
Hołownia pytany o kwestię wprowadzenia w Polsce związków partnerskich powiedział, że nie zmienił w tej sprawie zdania. "My tyle o tym gadamy, znowu, stoczyliśmy o to chyba z 15 wojen, są już ofiary - na szczęście tylko publicystyczne - potem to znowu się rozgrzało. Ile o tym można gadać? To trzeba zrobić, ustawa o związkach partnerskich już dawno powinna być uchwalona" - powiedział. Dopytywany, czy powinna być uchwalona w tej kadencji, odparł: "Pewnie".
"Powinien (projekt) już dawno być uchwalony, powinniśmy mieć tę sprawę załatwioną, to już XXI wiek. Wiemy też, jak zmienia się nasza świadomość co do tego, czego potrzebują ludzie. Pokolenie moich córek ułoży sobie te sprawy pewnie jeszcze zupełnie inaczej. Natomiast my musimy sobie powiedzieć dziś jasno: jeżeli para obywateli RP chce poinformować państwo, że zdecydowała się formalnie na trwały związek, który ma rodzić też pewne skutki prawne, to co państwu do tego? Mają prawo o tym poinformować, a państwo musi to przyjąć do wiadomości, wyciągnąć z tego formalne konsekwencje. Tu nie ma żadnej ideologii" - powiedział.
Inaczej - zaznaczył - ma się sprawa z zawieraniem małżeństwa i z jego definicją. Dodał, że można toczyć na ten temat długie debaty, na które według niego nie ma teraz miejsca. "Moim zdaniem to nie byłoby właściwe, ja też wewnętrznie mam silne przekonanie, że to nie jest ten moment i tak nie powinno być" - powiedział.
Podkreślił, że to jest wyłącznie jego zdanie, a w ruchu Polska 2050 są osoby, które mogłyby poprzeć inne rozwiązanie. Przypomniał, że umowa w nim była taka, że "w sprawach sumienia każdy głosuje zgodnie ze swoim sumieniem, a nie zgodnie z sumieniem przewodniczącego".
Pytany, czy jego zdaniem w Sejmie jest szansa, by projekt o związkach partnerskich zyskał większość, odpowiedział, że tego nie wie i że zapewne to zależy także od tego, jak zachowają się także posłowie PiS, którzy w tej sprawie "mają trochę inne zdanie niż ta czołówka" i od posłów klubu PSL-TD, w którym jest także "skrzydło konserwatywne".
"Ja nie mam wątpliwości" - przypomniał.
Na uwagę, że do uregulowania kwestii związków partnerskich "zobowiązuje" Polskę niedawny wyrok ETPCz, Hołownia powiedział, że Polska będzie musiała go wykonać, ale nie można sprawić, by posłowie zagłosowali inaczej niż chcą. Podkreślił, że posłowie - słusznie - "są bardzo przekonani co do tego, że mają wolny mandat" i zdecydują zgodnie ze swoim sumieniem.
Hołownia wyraził przekonanie, że ta ustawa zostanie uchwalona w tej kadencji; zaznaczył, że to nie jest "żadna krucjata ideologiczna" tylko rozwiązanie, które uporządkuje sytuację i pozwoli zaoszczędzić cierpienia wielu ludziom. "To jest po prostu dobre" - ocenił.
Stwierdził, że sprawa małżeństwa jest kwestią o większym ciężarze gatunkowym i dyskusja na temat zmian w jego definicji powinna odbyć się po dłuższym przygotowaniu, nawet jeśli to zabierze więcej czasu niż niektórzy tego oczekują.
W niedzielę minister ds. równości Katarzyna Kotula (Lewica) oceniła w rozmowie z PAP, że jest już najwyższy czas na wprowadzenie związków partnerskich w Polsce. "Bardzo bym chciała, żeby w tej sprawie był projekt rządowy" - zaznaczyła. Dodała, że chciałaby w ciągu miesiąca rozpocząć konsultacje w sprawie tego projektu.
Tusk: Tuż po Świętach rząd zajmie się sprawą Funduszu Kościelnego oraz transferem środków z TVP na onkologię dziecięcą
Zainteresowanych pragnę uspokoić: sprawą Funduszu Kościelnego oraz przeniesienia środków z TVP na onkologię dziecięcą zajmiemy się w najbliższą środę na Radzie Ministrów - poinformował w piątek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. O tym, że należy zlikwidować Fundusz Kościelny, mówił m.in. w grudniu marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia, a wcześniej - przedstawiciele Lewicy.