11 stycznia 2024 r. Marsz Wolnych Polaków

 

Wielka mobilizacja uczestników Protestu Wolnych Polaków! Autobusy, mimo nadzwyczaj częstych kontroli, zmierzają do stolicy z całej Polski

Protest Wolnych Polaków / autor: PAP/Radek Pietruszka/X 

Protest Wolnych Polaków wzbudził ogromne zainteresowanie ludzi, oburzonych działaniami rządu Donalda Tuska. W mediach społecznościowych pojawia się lawina zdjęć i nagrań, dokumentujących podróż uczestników Protestu Wolnych Polaków do Warszawy. Niektóre relacje powiadamiają o niespotykanie częstych kontrolach na drogach. Śledź także relację na żywo telewizji wPolsce.pl! Rząd Donalda Tuska musi niezwykle mocno obawiać się Protestu Wolnych Polaków, jeśli służby policyjne nagminnie przeprowadzają kontrole autobusów, wiozących demonstrantów z całej Polski do Warszawy. O przeprowadzaniu jednej z takich kontroli poinformował w mediach społecznościowych poznański poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski. Inspekcja Transportu Drogowego działa. Najstarsi wielkopolscy górale nie pamiętają takiej gorliwości 😉Zatrzymali dwa autokary, ale już puścili. Nie ma obaw, zdążymy na #ProtestWolnychPolaków 🇵🇱✌️— napisał na platformie X poseł Bartłomiej Wróblewski.

Prezydent Duda: Na prośbę żon M. Kamińskiego i M. Wąsika wszczynam postepowanie ułaskawieniowe. Ułaskawienie z 2015 r. jest skuteczne

„Ministrowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali osadzeni w więzieniu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że są pierwszymi od 1989 roku więźniami politycznymi. Nie mam też żadnych wątpliwości, że jeżeli ktoś zostaje skazany i sadzony w więzieniu za pełnienie służby dla polskiego państwa, za ściganie korupcji także na szczytach władzy, to nie podoba się wielu osobom, które pełnią eksponowane dziś funkcje w polskiej polityce. To, co obserwujemy, jest tego wymownym świadectwem” - podkreślił prezydent Andrzej Duda w specjalnym oświadczeniu. Oszałamiająca prędkość i brutalność w działaniach organów. Panie poprosiły mnie o rozmowę w sprawie sytuacji, w jakiej są ich mężowie. Ta sytuacja jest także dla mnie trudna – od strony prawnej i osobistej. Obaj panowie, a szczególnie pan Mariusz Kamiński, którego znam od 18 lat, jest moim przyjacielem. Znajdują się w dramatycznej sytuacji– mówił prezydent Duda dodając, że żony polityków prosiły o doprowadzenie do uwolnienia Kamińskiego i Wąsika jak najszybciej, zwłaszcza, że obaj podjęli protest głodowy.Będąc przeświadczonym o uczciwości i rzetelności działania panów posłów, w 2015 roku ułaskawiłem ich stosując przepisy Konstytucji. Stało się to w sposób podręcznikowy – to tzw. ułaskawienie abolicyjne, opisywane w podręcznikach dla studentów. Niestety, mimo że SO, który w tej sprawie podejmował pierwszą decyzję uznał prerogatywę prezydencką, okazało się, że w SN grupa zaangażowanych i politycznie zacietrzewionych sędziów zaczęła podważać prezydenckie kompetencje– wskazywał prezydent Duda.Skutki tego były jasne i wszystkim są znane. (…) W efekcie ich działań i działań obecnego rządu panowie ministrowie są w więzieniu. Chce powiedzieć jasno i wyraźnie. Akt łaski, który wydałem w 2015 roku został wydany zgodnie z konstytucją, całkowicie zgodnie z obowiązującymi standardami. Jest skuteczny i w moim przekonaniu posłowie są nadal posłami, w sposób legalny, zgodny z polskim prawem. Niemniej, dziś są w więzieniu i prawda jest taka, że każdy dzień przebywania tam zagraża przynajmniej ich zdrowiu. Takie jest moje osobiste przekonanie, także po rozmowach z paniami– mówił prezydent.Prezydent podkreślił, że fakt, iż Polska ma więźniów politycznych urąga powadze Rzeczypospolitej .Zdecydowałem się na prośbę pań, że wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. Chcę, żeby to postępowanie zostało przeprowadzone absolutnie zgodnie ze wszystkimi standardami, przepisami Konstytucji i KPK. To procedura wszczęta w trybie prezydenckim, to oznacza, że pierwsze kroki kieruję do Prokuratora Generalnego, który musi się odnieść. Jest taka możliwość, aby PG zawiesił wykonywanie kary, aby zwolnił na czas trwania postępowania ułaskawieniowego osoby osadzone. O to wnioskuję także do PG, aby panowie zostali w natychmiastowym trybie – to tylko i wyłącznie jego decyzja – zwolnieni– akcentował prezydent, apelując o zachowanie przez uczestniczących w demonstracjach o spokój.Mam nadzieję, że pan prokurator Bodnar, który do niedawna był Rzecznikiem Praw Obywatelskich, pochyli się nad tym wnioskiem szybko i podejmie decyzję zgodną z interesem RP, najlepiej pojętym— dodał prezydent Duda.Żony Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika podziękowały za podjęte przez prezydenta działania. Podkreśliły, że miejsce wolnych ludzi, którzy całe życie byli uczciwi i ścigali korupcję, nie jest w więzieniu.

Pod Sejmem rozpoczyna się "Protest Wolnych Polaków" organizowany przez PiS

Organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość "Protest Wolnych Polaków" rozpoczął się w czwartek po godz. 16 przed Sejmem. Jak informowali wcześniej organizatorzy, podczas manifestacji głos zabiorą m.in. lider PiS Jarosław Kaczyński, były premier Mateusz Morawiecki i szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Wśród tłumu widać wiele flag narodowych oraz transparenty z logo "Solidarności". Zebrani skandują m.in.: "Wolna Polska", "Tusk do celi, nie do Brukseli" oraz "Wolne media, wolne sądy, wolni ludzie". Na transparentach widać hasła: "Protest Wolnych Polaków", "Tyrania bezprawia", "Zamknąć łapówkarzy, uwolnić bohaterów", "Ruda wrona orła nie pokona" i "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz".

O godz. 18 uczestnicy protestu sprzed Sejmu przejdą w "Marszu Wolnych Polaków" na Plac Powstańców przed siedzibę TVP.

W ubiegłym tygodniu prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że manifestacja odbędzie się "w obronie wolności słowa, mediów i demokracji". Zdaniem Kaczyńskiego "z demokracją mamy dzisiaj prawdziwy problem".

Według byłego premiera Mateusza Morawieckiego "nasza wolność, zasobność portfeli zwykłych Polaków, stabilność gospodarki i bezpieczeństwo są poważnie zagrożone". "Co możemy zrobić, by się przed tym bronić? To, co zawsze robili Polacy w obliczu zagrożenia. Zjednoczyć się, pokazać solidarność, a ekipie spod znaku ośmiu gwiazdek już teraz pokazać czerwoną kartkę" - mówił ubiegłym tygodniu w nagraniu zamieszczonym na platformie X.

Według Morawieckiego nie wolno pozwolić, by "łamanie demokratycznych reguł stało się nową normą". "Musimy stanąć ramię w ramię i bronić wartości, które są fundamentem Polski" - podkreślił.

"Wzywamy wszystkich Polaków, którym bliskie są ideały wolności, by wzięli udział w proteście. Wolni Polacy zaprotestują pod Sejmem przeciwko dyktatowi siły i łamaniu prawa przez rząd Tuska i sejmową koalicję" - apelował z kolei rzecznik PiS Rafał Bochenek, zapowiadając manifestację.

Na udostępnianych w mediach społecznościowych nagraniach widać też długie przemarsze demonstrantów przez ulice Warszawy, tutaj w alejach Jerozolimskich i na pl. Trzech Krzyży.

Tłumy ludzi z biało-czerwonymi flagami zmierzają pod Sejm

— napisał Mateusz Janiczek.

 

Przed Sejmem wielki Protest Wolnych Polaków! Jarosław Kaczyński: O Polskę tutaj chodzi! Oni łamią konstytucję, depczą prawo

 

Przemawia Jarosław Kaczyński

O Polskę tutaj chodzi! My mówimy – wolne media, które są w tej chwili niszczone. Chcą mieć tutaj monopol. My mówimy – łamanie praworządności, łamanie konstytucji, deptanie prawa – to wszystko jest prawda. To marsz przez wszystkie instytucje, które mają charakter kontrolny wobec rządu, które zostały tak skonstruowane, by władza była kontrolowana. Jeśli brać pod uwagę ich zapowiedzi, to tak – mają zamiar wszystkie te instytucje zniszczyć albo przejąć, a w ostatecznym rachunku zniszczyć także urząd pana prezydenta

– powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Na to nie możemy pozwolić, ale musimy wiedzieć, po co to jest. Czy to ich żądza władzy? Żądza powrotu do sytuacji, która już w Polsce była czasów ich rządów? Sam o tym mówiłem, uzasadniając wniosek o wotum nieufności dla rządu Tuska. Ale tym razem chodzi nie tylko o to. Ważne jest, by Polacy to wiedzieli. Tym razem chodzi o przeprowadzenie takiego planu, który będzie łączył dwa elementy – praktyczną likwidację naszej ojczyzny jako państwa polskiego, to są plany europejskie, nowej konstrukcji UE, ale ci najsilniejsi życzą sobie tego, aby cała UE została im bezpośrednio podporządkowana. Każdy może dzisiaj jakoś zdobyć dokument MS, gdzie to wszystko jest dokładnie opisane. To groza, mamy stracić wszelkie uprawnienia we wszystkich ważnych dziedzinach życia politycznego i społecznego. To będzie teren zamieszkiwania Polaków

– mówił prezes PiS.

Jest też drugi element, o którym trzeba mówić. To plan wielkiego okradzenia Polski i Polaków – to wprowadzenie euro, to wielkie obniżenie stopy życiowej, przejęcie wielkiej części naszych zasobów, które mamy w NBP. Stąd atak na bank narodowy, próba przejęcia tej instytucji, w której mamy blisko 200 mld dolarów zasobów. To także zespół różnych posunięć w dziedzinie gospodarczej, energetyki, które są po ciuchu przygotowywane, które nas całkowicie uzależnią. Polska jest krajem niezwykle atrakcyjnym jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne – także te najbardziej nowoczesne. I chodzi o to, żeby nam to zabrać, jeśli nie będziemy mieli własnej energii, to nie będziemy już atrakcyjnym terenem dla inwestycji. To naprawdę wielki plan. Nie Polski, a Niemiecki, po części Francuski. To plan przeciw nam. Musimy tę wielką bitwę o Polskę suwerenną, niepodległą, mającą wielkie szanse dla narodu, dla każdej polskiej rodziny wygrać. Musimy zwyciężyć, musimy obronić Polskę!

– wskazywał Jarosław Kaczyński.

Musimy zmienić tę władzę, bo ona jeszcze nawet miesiąca nie rządzi, bo dwa dni jest do pierwszego miesiąca ich rządów. To rząd 13 grudnia – to bardzo charakterystyczne. Oni sami rozmawiają o tym, że są pewne elementy stanu wojennego. To bardzo symboliczne. My tę władze, która prze do realizacji tego planu, musimy zatrzymać, a w odpowiednim momencie, przy pomocy kartki wyborczej, zmienić. I to tak zmienić, żeby już nie mogła wrócić. To nie jest polska władza. Polska władza broni polskich interesów

– mówił prezes PiS.

Doprowadzą do tego, że cała UE, cała Europa, popadnie w wielki kryzys. My tu bronimy Polski, bo to jest nasz obowiązek. Ale bronimy także narodów Europy przed tym ideologicznym nieszczęściem i przed tym, że wraca dzisiaj niemiecki imperializm. Jeden z proroków tego nowego imperializmu niemieckiego, niejaki Weber, powiedział niedawno, że wspierają wszystkie działania władz Polski. To próba wielkiej pacyfikacji Polski, pacyfikacji polskich patriotów. To nie może się udać. Dzisiejszy dzień pokazuje, że jeśli pójdziemy tą drogą, to się im nie uda, zwyciężymy!

– akcentował Jarosław Kaczyński.

Kiedy będziemy was tu zapraszali, lub w inne miejsca, to przyjedźcie, bądźcie i namawiajcie innych. Musimy walczyć także w ten sposób, chociaż ta ostateczna bitwa musi odbyć się przy urnach wyborczych, które powinny być przez nas bardzo dokładnie pilnowane. Bo jak to było w tych wyborach i referendum, tak naprawdę nikt nie wie. Nie postuluję nieuznawania tych wyborów. Stwierdzam tylko, że w wielu wypadkach nie było tajności wyborów, mogły być różne nadużycia. Tu też jest potrzebna mobilizacja. Czeka nas czas trudny i wielki, ale powtarzam: Zwyciężymy

– wskazywał prezes PiS.

Bochenek: Jest 200 tysięcy osób

Wskazała również, że Rafał Bochenek, polityk z ramienia Prawa i Sprawiedliwości ze sceny poinformował uczestników marszu, że frekwencja sięga 200 tysięcy osób. Nie ma jednak jeszcze oficjalnych danych mówiących o tym, ile osób bierze udział w proteście.

Policja w rozmowie z naszą dziennikarką podkreśliła, że protest przebiega w spokojnej atmosferze. - Nie ma żadnych prowokacji, gwałtownych wydarzeń - relacjonowała.

Czarnek do Hołowni: Dlaczego się pan boi?

W pewnym momencie na scenę wszedł poseł PiS, Przemysław Czarnek. Zwrócił się do marszałka Sejmu, Szymona Hołowni. - Uciekł pan z posiedzeniem Sejmu, przywrócił pan znowu płotki. Dlaczego pan się boi panie Szymonie Hołownia, marszałku rotacyjny? Dlatego, bo nie zna pan konstytucji. Potrafi pan tylko nad nią płakać - stwierdził Czarnek.

"O Polskę szanowni państwo tutaj chodzi. My mówimy: +wolne media+, które są w tej chwili niszczone, chcą mieć tutaj monopol. My mówimy: +łamanie praworządności, łamanie konstytucji, deptanie prawa+. Tak, to wszystko jest prawda. My mówimy taki marsz przez wszystkie instytucje, który mają charakter kontrolny wobec rządu, które zostały tak konstruowane, czasem lepiej, czasem gorzej, ale właśnie po to, żeby władza była kontrolowana. To też jest w tej chwili w trakcie" - mówił Kaczyński.

Zaznaczył, że jeśli wziąć pod uwagę zapowiedzi koalicji rządzącej, to mają oni zamiar wszystkie te instytucje zniszczyć albo przejąć. "A w ostatecznym rachunku zniszczyć także urząd prezydenta. I na to nie możemy pozwolić" - podkreślił.

Szef PiS ocenił, że podobna sytuacja miała miejsce podczas ostatnich rządów Donalda Tuska. Zaznaczył jednocześnie, że tym razem chodzi nie tylko o to. "Tym razem chodzi o przeprowadzenie takiego planu, który będzie łączył dwa elementy. To znaczy praktyczną likwidację naszej ojczyzny jako państwa polskiego - to są te plany europejskie, te plany nowej konstrukcji UE" - mówił.

Kaczyński ocenił, że jeśli zmiany w Unii dojdą do skutku, to stracimy wszelkie uprawnienia we właściwie wszystkich ważnych dziedzinach życia społecznego i politycznego. "Czy to będzie państwo? To będzie teren zamieszkiwania Polaków" - mówił.

Poruszył też kwestię wprowadzenia w naszym kraju wspólnej waluty. "To jest plan wielkiego okradzenia Polski i Polaków, bo wprowadzenie euro to wielkie okradzenie, wielkie obniżenie stopy życiowej i całkowicie uzależnienie w sensie gospodarczym od Niemiec. To przejęcie także wielkiej części naszych zasobów, które mamy w banku narodowym. Stąd atak na bank narodowy. Stąd próba przejęcia tej niezwykle ważnej instytucji, w której mamy dzisiaj blisko 200 mld dolarów zasobów" - zaznaczył.

Kaczyński odniósł się też do przygotowywanych zmian w UE dot. energetyki, które - jak mówił - całkowicie nas uzależnią. W tym kontekście podkreślił, że Polska jest obecnie krajem bardzo atrakcyjnym - jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne. "I chodzi o to, żeby nam to zabrać. Jeśli nie będziemy mieli własnej czystej energii to nie będziemy już atrakcyjnym terenem dla inwestycji" - powiedział. "I to jest wielki plan, tylko że nie polski plan; to niemiecki plan, a po części francuski. To plan przeciw nam" - dodał.

"Jeśli dzisiaj protestujemy, jeśli zebraliśmy tutaj takie wielkie tłumy, to pamiętajmy - to dopiero pierwszy raz. Będziemy musieli robić to wiele razy, bo musimy tę wielką bitwę o Polskę suwerenną, niepodległą, mającą wielkie szanse (...) wygrać. Musimy wygrać, musimy zwyciężyć, musimy obronić Polskę. A jeśli mamy wygrać, to musimy zmienić tę władzę" - podkreślił Kaczyński."My tę władzę musimy zatrzymać, a w odpowiednim momencie - przy pomocy kartki wyborczej - zmienić i to tak zmienić, żeby już nie mogła wrócić, bo to nie jest polska władza" - mówił. "Polska władza broni polskich interesów" - podkreślił.

Kaczyński stwierdził także, że "w gruncie rzeczy w Unii Europejskiej obowiązuje tylko jedno prawo - kto silniejszy, ten lepszy". "Żadnego innego prawa już nie ma" - oświadczył.

"My musimy być w Unii Europejskiej, ale musimy doprowadzić do tego, by to była organizacja, gdzie obowiązuje prawo, obowiązuje równość państw, obowiązuje ich suwerenność i obowiązuje też zasada pomocniczości, która jest tak bardzo często głoszona i zapisana w traktatach, tzn., że do władz w Brukseli idą tylko i wyłącznie te sprawy, które na poziomie państwa czy niżej, samorządu wojewódzkiego czy powiatowego, czy gminnego, nie mogą być załatwione - tak to powinno wyglądać, a dzisiaj wszystko próbuje się przenieść do góry" - mówił.

Zdaniem prezesa PiS, takie rozwiązania są pomysłem fatalnym, "wręcz zbrodniczym". "Ale to jest pomysł także niewykonalny, który doprowadzi do tego, że Unia Europejska, że cała Europa popadnie w wielki kryzys, który będzie nieszczęściem dla wszystkich europejskich narodów" - przekonywał. "My tu bronimy Polski, bo to jest nasz główny obowiązek, główny obowiązek Polaków, ale bronimy także narodów Europy przed tym ideologicznym nieszczęściem i przed tym, że wraca dzisiaj niemiecki imperializm" - stwierdził.

Polityk PiS nawiązał również do wypowiedzi przewodniczącego Grupy Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera, którego nazwał "jednym z proroków nowego imperializmy niemieckiego", a który powiedział: "W pełni popieramy działania nowego, proeuropejskiego rządu". "To jest bardzo charakterystyczne. Powtarzam: próba wielkiej pacyfikacji Polski, polskiego obozu patriotycznego, polskich patriotów nie może się udać" - mówił Kaczyński. "Dzisiejszy dzień pokazuje, że jeśli pójdziemy tą drogą, to się nie uda, to zwyciężymy" - przekonywał Kaczyński.

B. premier Mateusz Morawiecki (PiS) zwrócił się podczas "Protestu Wolnych Polaków" w Warszawie do wyborców Trzeciej Drogi. Czy na pewno głosowaliście na taki rząd, który w ciągu niespełna miesiąca zaatakował sądy, który walczy z wolnymi mediami? - pytał Morawiecki.

Przemawiając przed Sejmem Morawiecki wskazał, że za nowej władzy "miał być powrót do praworządności, a mamy bezprawie". "Miała być demokracja i wolność, a mamy demokraturę. Miała być Polska przyjazna i uśmiechnięta, mamy Polskę pełną nienawiści. Miała być Europa, a jest Białoruś" - powiedział.

Ile osób bierze udział w "Proteście Wolnych Polaków" w Warszawie

Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth przekazała, że według szacunków miasta na zgromadzeniu przed Sejmem jest 35 tys. osób. "Przyjechało 405 autokarów" - dodała.

Z kolei rzecznik PiS Rafał Bochenek podczas wystąpienia powiedział, że zgromadziło się "prawie 200 tys. ludzi przed polskim parlamentem, kolejne kilkadziesiąt tysięcy ludzi dojeżdża do nas i będzie powoli gromadziło się również przed KPRM".

 

Jarosław Kaczyński przed pomnikiem Piłsudskiego: Trzeba walczyć o wolność i  Jarosław Kaczyński zabrał głos podczas przemarszu przed budynek KPRM.


Prezes Kaczyński zwrócił się do zebranych osób. Bądźmy razem. I dzisiaj i na każde wezwanie, bo pewnie będzie ich wiele. Walka o zwycięstwo będzie trudna, ale musimy zwyciężyć w tej sprawie, dla której się zebraliśmy – w sprawie wolności dwóch naszych kolegów – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika– powiedział. Następnie zaapelował o wsparcie dla aresztowanych Kamińskiego i Wąsika. Ci, którzy jadą w stronę Radomia, do Radomia, nawet daleko za Radom i ci, którzy będą jechać przez Ostrołękę. Bardzo prosimy, niech zatrzymają się przed tymi więzieniami, które tam są. Trzeba tam bardzo głośno, zdecydowanie wykrzyczeć: „uwolnicie ich”; „jesteśmy z wami” i „zwyciężymy”– mówił. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też o potrzebie walki o najważniejsze wartości. Tego wymaga od nas nie tylko przekonanie, że dzisiaj trzeba walczyć o najbardziej elementarne interesy Polski, o naszą wolność, demokrację, suwerenność, nasze istnienie. Ale wynika to z naszej ludzkiej przyzwoitości. Ci dwaj działacze (…) to ludzie uczciwi, którzy walczyli z wielkim złem, które prześladuje Polskę od lat 70., ale bardzo wzmocniło się po 1989 roku. Z korupcją – stwierdził. Na koniec zwrócił się do Donalda Tuska.Ten moment aresztowania jest symboliczny. I mam nadzieję, że ten moment uwolnienia jest nieodległy i on też będzie symboliczny. Panie Tusk, panu się tak łatwo nie uda – powiedział Jarosław Kaczyński.

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polska 1 września 1939 r. 1 września 2009 r. 1 września 2013 r. Westerplatte. Reset Tuska.

10 kwietnia 2020 r. „Specjalny dzień na blogach”. 120. miesiąc żądamy prawdy o katastrofie smoleńskiej

A po igrzyskach :"Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości"