I DEPARTAMENT SB W BANKACH III RP

 

Komisja sejmowa d/s prywatyzacji banków.

Wystartowała jako realizacja programu wyborczego PiS. Poseł Zawisza dużo mówił, z drugiej strony dużo z oburzeniem mówił Leszek Balcerowicz. Zanim komisja zdążyła naprawdę zastartować, jej krótki żywot zakończył TK.

Taśmy Gudzowatego rzuciły nowe światło na sprawę, ale Józef Oleksy postanowił dostać nagłej amnezji i nie tylko nie pamietał, o czym mówił, ale również , gdzie, kiedy i komu.

Komisja bankowa Reaktywacja

Po długiej przerwie komisja wznowiła swoje prace, ale tym razem bez części opozycji.

PO zaskarżyło ponownie zakres prac komisji do TK, SLD się przyłaczyło, a dodatkowo , w tak zwanym międzyczasie, przedstawicielka SLD M.Ostrowska została kolejna bohaterką walczącą z okropnym reżimem o "godność". Godność oskarżonej w sprawie korupcyjnej. Tymczasowo cześć posłanki została uratowana dzięki wspólnym wysiłkom SLD i PO.

Komisja zapowiada sie ciekawie, europoseł z ramienia PSL B.Pęk okazał sie być pierwszym świadkiem, nie tylko chętnym do współpracy z komisja, ale świadkiem niezwykle cennym, bo uczestniczącym w badaniu prywatyzacji pierwszego banku.

Dostarczył komisji cennych informacji, gdzie i czego maja szukać, jeżeli chcą dojść do prawdy. Komisja pracuje - studiuje akta prywatyzacji ściągnięte z prokuratury i szuka w archiwach Sejmu, Bś i prokuratury zarekomendowanych przez posła B. Pęka dokumentów.

Zanim dowiemy sie czegoś więcej z prac komisji, możemy zapoznać się z danymi o 'ojcach założycielach" bankowości III RP i ich podwójnym zatrudnieniu.

 

Sieć powiązań z WSI przenosi się na system bankowo finansowy. Sprawowanie władzy w sposób, w jaki czyni to Belweder, musi bowiem wiązać się z dostępem do pieniędzy. Tu również działa układ towarzyski, stworzony jeszcze przed prezydenturą Wałęsy. Wielu wyższych urzędników banków, szefów i prezesów rad nadzorczych to byli lub obecni tajni współpracownicy i pracownicy I Departamentu MSW i WSW. Dostęp do nich uzyskiwał Wachowski wędrując po kolejnych „oczkach” sieci wywiadu od zaprzyjaźnionych oficerów. W rękach partyjno-jedynkowych układów znajdują się w tej chwili oprócz banków pewne dziedziny handlu zagranicznego, handel bronią, przemysł petrochemiczny, a ostatnio także ubezpieczenia. Ta grupa ludzi praktycznie opanowała sferę, gdzie obraca się miliardami. Bez oficjalnej weryfikacji kadr pod tym kątem zależności te są niezwykle trudne do uchwycenia, gdyż nikt nie afiszuje się powiązaniami z wywiadem PRL, czy też współpracowaniem z nim. Rozmiar tego układu oddaje jednak chociażby skład osobowy zarządów i rad nadzorczych banków. Wielu dawnych wysokich nomenklaturowych urzędników znalazło w nich dla siebie nowe miejsce. Do najbardziej zdominowanych przez dawną nomenklaturę i Departament I należą:

Bank Rozwoju Eksportu,

Bank Inicjatyw Gospodarczych,

PKO BP,

Łódzki Bank Rozwoju,

Bank Krakowski,

Bank Polska Kasa Opieki SA,

Bank Turystyki SA

oraz Prywatny Bank Komercyjny „Leonard”.

W niektórych stara nomenklatura dość dobrze koegzystuje z nową, inne są zdominowane przez dawną „jedynkę”, ministrów, wiceministrów i wysokich urzędników poprzednich rządów.

W Banku Rozwoju Eksportu, założonym w 1987 r., prezesem Zarządu jest Krzysztof Szwarc, przedtem dyrektor Centrali Handlu Zagranicznego „Impexmetalu”. Wiceprezesem zarządu jest Andrzej Wójcik - partyjna nomenklatura - były członek PZPR, od 1950 r. zatrudniony w resorcie handlu zagranicznego, konsul handlowy w Bombaju, następnie radca handlowy w Paryżu i Waszyngtonie. Przez dwa lata (85-87) minister handlu zagranicznego, w latach 87-90 pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Członkiem zarządu jest także Jan Zieliński, dawniej członek prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu (skupiającego obywateli dla współdziałania w budowie socjalizmu w PRL). Są też osoby związane z dawnym Departamentem I MSW (wywiad).

Prezesem zarządu Banku Inicjatyw Gospodarczych S.A. jest Bogusław Kott, były dyrektor departamentu współpracy zagranicznej w Ministerstwie Finansów, a sekretarzem Rady Nadzorczej Ryszard Pospieszyński, w latach 82-87 podsekretarz stanu w Urzędzie Gospodarki Morskiej, wcześniej sekretarz CRZZ i członek PZPR, poseł na Sejm V kadencji. Funkcję członka zarządu banku pełni Sławomir Marczuk, podsekretarz stanu w ministerstwie finansów w latach 86-89 i członek PZPR. Bank powstał w 1989 r. po zawarciu okrągłostołowych umów i w momencie „oddawania władzy”. Również widoczne wpływy „jedynki”.

Prezesem PeKaO S.A. jest Marian Kanton (I Departament MSW), a prezesem Rady Nadzorczej Andrzej Podsiadło (I Departament MSW) sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów w 90 r. W Radzie Nadzorczej wiceprezesuje Marek Borowski, były członek PZPR, od września 89 r. podsekretarz stanu w ministerstwie rynku wewnętrznego, obecnie poseł na Sejm, SLD, a także członek Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Kanton swoich dawnych, partyjnych kolegów wysłał na placówki zagraniczne swojego banku - Szewczyka do Nowego Jorku, a Dachmana do Chicago.

Typowym przykładem banku powstałego w wyniku „oddania władzy” w 1989 r. jest Prywatny Bank Komercyjny „Leonard” S.A. „Leonard” został powołany do życia w 1990 r., jako niezwykle udana fuzja współpracowników Departamentu I MSW i nomenklatury bankowej NBP. Prezesem Zarządu Banku jest Zdzisław Pakuła, w latach 88-89 prezes Narodowego Banku Polskiego, wcześniej przez trzy lata I. zastępca prezesa, członek PZPR do 1990 r. Funkcję wiceprezesa banku pełni Bazyli Samojlik, w latach 1980-83 doradca ekonomiczny premiera Jaruzelskiego, przez następne trzy lata kierownik zespołu doradców premiera, przed 1980 r. zatrudniony w Wydziale Planowania i Analiz Gospodarczych Komitetu Centralnego PZPR. W latach 1986-88 pełnił funkcję ministra finansów, następnie pracował w służbie dyplomatycznej. Radę Nadzorczą Banku „Leonard” zdominowała z kolei rodzina Leonarda Paśniewskiego.

Zarządowi Banku Handlowego SA prezesuje Cezary Stypułkowski (dawniej Ministerstwo Finansów), „młody talent” PZPR, drugi „młody talent” obok Aleksandra Kwaśniewskiego, obecnego lidera SLD. Na stanowisku wiceprezesa sekunduje mu Antoni Sala, były sekretarz bankowej POP PZPR.

Podobnie wygląda sytuacja w Powszechnym Banku Kredytowym SA. Szefem zarządu jest Ewa Kawecka, znana w branży jako „Wieśka”, niemal od początku ściśle związana z Belwederem. Postrzegana jako osoba Kaczyńskich, gdy współpracowali oni jeszcze z prezydentem. Pozostała na stanowisku po ich odejściu. Okazało się, że jest podczepiona bezpośrednio pod Wachowskiego. Kadra PBK rekrutuje się m.in. z ludzi wyrzuconych z NIK-u, klawisza (dozorcy więziennego) na emeryturze, a pierwsze skrzypce gra tam „zawodowy” szef kadr różnych instytucji centralnych, absolwent Akademii Spraw Wewnętrznych i człowiek dawnego MSW. Przykłady można by jeszcze długo mnożyć. Generalnie kierownicze stanowiska w tych bankach sprawują osoby ściśle wywodzące się z układów schyłkowego komunizmu, pełniące wcześniej wysokie stanowiska w PRL.

Niektóre banki są związane z doradcą prezydenta Andrzejem Olechowskim, również tajnym współpracownikiem (kontakt operacyjny) Departamentu I MSW. Osoba Olechowskiego dobrze oddaje zakres powiązzań Belwederu z układem finansowo-kapitałowym. Olechowski w tym układzie tkwi i jest „okiem” Wachowskiego. Oprócz doradzania prezydentowi został prezesem Rady Nadzorczej Banku Handlowego, zasiada także w Banku Turystyki. Bank ten korzystał m.in. w 1990 r. z 90% kredytów udzielanych z Komitetu Sportu i Turystyki - oprocentowanych na 3% w skali rocznej (średnie oprocentowanie wynosiło wówczas ok. 40%). Olechowski ma wielu znajomych wśród członków zarządu innych banków, znanych mu albo z SOPiS-u lub ministerstw, w których wcześniej pracował (Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Finansów). Pojawił się przy prezydencie prawdopodobnie z powodu konieczności kontroli coraz większych obszarów życia gospodarczego przez belwederski układ i aby odciążyć Wachowskiego, który ma na ten temat wiedzę jedynie intuicyjną. Sygnały przejmowania, przez tę grupę wpływów w przemyśle naftowym i petrochemicznym. Konsultantem Andrzeja Olechowskiego, doradcy prezydenta, został niedawno Kazimierz Klęk, w latach 80-81 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego, potem w latach 1982-86 radca handlowy Ambasady PRL w Rzymie. Prawdopodobnie związany z „jedynką”. Na placówce w Rzymie był w tym samym czasie, co i Czesław Wawrzyniak. Klęk przewinął się jeszcze w latach 86-90 przez Ministerstwo Handlu Zagranicznego, Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Przemysłu.

 

całość zaczerpnięta z tekstu

Inga Rosińska, Paweł Rabiej, Droga cienia, wydawnictwo „AXEL”, Łódź 1993, s.

a znaleziona tu:

http://www.abcnet.com.pl/artykul_zas.php?art_id=256&dz_id=5&w=n&token=

Czeka nas wiosna pełna wrażeń.

I coraz lepiej widać perspektywę sali UW i Ruchu NRD.

 

 

 

 

komentarze (43)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.
  1. Jest jeszce jeden ciekawy bank

    Który po raz pierwszy został wspomniany w domenie publicznej dopiero w nowej edycji komisji bankowej.
    Bank Zachodni SA we Wrocławiu.
    Niezwykle interesująca prywatyzacja, zupełnie inna niż pozostałe. Największa skala zniszczeń w gospodarce.
    Akcent na słowa zniszczeń. Analizując niektóre mechanizmy duszenia Polski, gdy pisałem o tych 200 mld znalazłem bardzo interesujące strumienie pieniędzy, które były potrzebne nie po to by je ukraść, ale tylko po to, by system się nie wywrócił. A kradzież rzeczywiście następowała, ale zupełnie gdzie indziej.
    Motyw na zastanowienie:
    Podałaś parę dni temu link do tekstu Pana Przystawy o FOZZ i dobrych ciociach. Trick polegał na tym, ze ktoś pożycza 1 mln USD, zamienia w banku na złotówki, wkłada te złotówki na konto w polskim banku i idzie spać na rok. Oprocentowanie po roku jest np 80%, kurs dolara jest stały, więc ten ktoś wyciąga złotówki z konta, kupuje dolary i ma 1 800 000 USD. Proste.
    To oprocentowanie 80% było skutkiem stóp procentowych NBP czyli ten złotowy odpowiednik milona zielonych po roku był prawe tyle samo wart, 1 mln PLN po roku = 1,8 mln PLN, stopa procentowa była kompensatą inflacji + niewielki zysk klienta banku z depozytu = te 80%. Po stronie złotowej "siła nabywcza" kapitału złotowego się prawie nie zmieniła. Po stronie złotowej, to nie było więcej pieniędzy to było tyle samo. Ale po zamianie na dolary, bank musiał dopłacić te 800000 USD zysku klientowi. Za nic, bo klient spał przez rok. Ale bank też spał, nic nie robił. Oglądałem raporty roczne banków, ich zyski operacyjne w tamtych latach były liche, a koszty i inwestycje spore.

    Pytanie skąd NBP brał te 800000 USD, przecież ich nie drukował? To się udaje tylko w USA. W tym obrazku widać, że musiało być w gospodarce polskiej źródło tych pieniędzy, które NBP, albo banki komercyjne wysysały z Polski, aby zapłacić tym spekulantom. Po stronie "cioć" wszysto jasne. Po drugiej stronie bank musiał ostro komuś złupić skórę, aby mógł sobie pozwolić na taką wypłatę. Bilans musi być na zero.

    Procedura ustanowienia "wewnętrznej wymienialności" złotówki musiała przewidywać realny mechanizm finansowania tego kolosalnego zysku. Było potrzebne takie podparcie, aby "system się nie przewrócił"
    Pytania dlaczego Balcerowicz nie chce przyjść na spotkanie z komisją nie muszę już zadawać.

  2. przewrotne pytanie

    [phk1] zadam przewrotne pytanie ,a niby jacy ludzie mieli te banki zakładać,przecież fachowcami to tylko kadry z tamtego systemu mogły być,czyz nie-;)?

    2007-05-19 07:22 PHK1 151923I co z tego dalej będzie ?www.puchatek1.salon24.pl
  3. A ja czekam

    kiedy ktoś się zajmie SKOKami i posłem Zawiszą

  4. Nie tylko SB.

    Ja dla twojego tekst dałbym taka dedykację: "Ojcom założycielom III RP". W rządzie Mazowieckiego był Waldemar Kuczyński to on był głównym strategiem wtedy tych złodziejskich prywatyzacji, a dzisiaj jest największym obrońcom tamtej grabieży. Czasami pojawia się w TVN24 i Gazecie.Zawsze zieje jadem i nienawiścią do prawicy. Zawsze broni uwłaszczania nomenklatury. A Balcerowicza uważa za zbawcę Polski .Antypatyczna okropnie persona.

  5. Maryla

    Porażający tekst. Zważywszy na datę (1993) trzeba przyznać że piszący to (wtedy) mieli odwagę.

    "Układ" opisany prezentuje SB - "formalnie" ja mogę powiedzieć - doświadczyłem "tego" na własnej skórze" . Kilka lat współpracowałem z Bankami, poprzez BP dla ludzi orz przez 1 rok jako "szef finansowy" w Spółce "na giełdę". Doświadczyłem "bagna SB" w bankach Bank Gdański, Bank PKO BP i BRE Bank. Szkoda gadać . W przypadku PKO BP zeznawałem (świadek) dla BOR. Ludzie nie znają "układu" Bank dla wielu to - lokata, odsetki, rata czy gotówka.

    Nie dziwi mnie też udział Olechowskiego. To wybitnie "szczwany lis"

    Franek

    2007-05-19 08:48Franek611002Życie nie po to jest by tylko braćwww.gajek.salon24.pl
  6. michael

    Opisujesz "ciekawy' przypadek. Słusznie też "podejrzewasz" przyczyny niechęci L. Balcerowicza. Jego "wyjątkowo" chronią.
    To jakiś "ważny" ... zobaczymy.
    Franek

    2007-05-19 08:51Franek611002Życie nie po to jest by tylko braćwww.gajek.salon24.pl
  7. PHK1

    "zadam przewrotne pytanie ,a niby jacy ludzie mieli te banki zakładać,przecież fachowcami to tylko kadry z tamtego systemu mogły być,czyz nie-;)?"
    ---------------------------
    Ja znam WIELU dużo lepszych od tych wymienionych - Bzdury (wg mnie) pleciesz. Wiele działań z "tamtego" czasu tłumaczy się podobnie , że to "niby skąd" było brać kadry. Elit politycznych (pewnie) nie mieliśmy (i nie mamy jeszcze - niestety) ale "fachowców "Ci u nas był ZAWSZE dostatek" - popatrz tylko na Emigrantów - Wielu Polaków to "Gwiazdy".
    Pytanie (więc) przewrotne ale i "niedorzeczne"
    Franek

    2007-05-19 08:56Franek611002Życie nie po to jest by tylko braćwww.gajek.salon24.pl
  8. Ojciec chrzesny ?

    Myślę,że bez Balcerowicza, który to wszystko przyklepał i rozgrzeszył znając dobrze owych bankowców ze swych kontaktów partyjno-uczelnianych, ten numer by nie przeszedł.

  9. zyga

    Czekaj (sobie) czekaj.

    To typowy "relatywizm" - co ma "piernik do wiatraka". Jeżeli mówimy o SB w Bankach to pozostań przy tym albo (jak nie wiesz co ) nie mów nic (na ten temat).
    Franek

    2007-05-19 08:58Franek611002Życie nie po to jest by tylko braćwww.gajek.salon24.pl
  10. Dreszcze po mnie przechodzą na myśl że Ci którzy robili takie przekręty

    obecnie działają w ruchu na rzecz demokracji i udają zatroskanych o losy Polski. To kpina z polaków.

  11. Korekta

    Napisalas:
    Komisja zapowiada sie ciekawie, europoseł z ramienia PSL B.Pęk okazał sie być pierwszym świadkiem, nie tylko chętnym do współpracy z komisja, ale świadkiem niezwykle cennym, bo uczestniczącym w badaniu prywatyzacji pierwszego banku.

    Chcialem tylko zwrocic uwage ze B.Pek jest europoslem
    z ramienia LPR

    Pozdrawiam.

    2007-05-19 09:27kaczysta0171
  12. off topic, komenarz do Maryli z blogu Foxx

    "ponawiam apel o czytanie tekstów, z którymi sie polemizuje"

    ty nawet nie potrafisz słowa republika przeczytać,
    i przekręcasz mój nick jakbyś na Hołdysowej klatce była
    (wyjaśniam: Maryla uznała za godne salonu zwrócić się do mnie per rep)

    a teraz, ponieważ ubolewam nad twoją trudnością zrozumienia słowa pisanego wyjaśniam:

    nie czepiam się Kluski, że nie przyniósł projektu, gdzie to wyczytałaś?

    Ponieważ twierdziłaś że Szejnfeld jest żabą...., podałam ci linki, żebyś zrozumiała, że oba pakiety dotyczą innych rozwiązań oraz to, że jest pakiecik Kluski i pakiet Szejnfelda. Mam nadzieję, że zapoznałaś się z postem mauda i teraz już wiesz. Ochroni cię to przed powtarzaniem głupot, tak jak to było w przypadku miliarda Gilowskiej, o którym twierdziłaś, że jest już w kasie, a był to i jest nadal byt wirtualny.

    Maryla:
    "Nie jestem księgową, jestem ekonomista.
    Gdybys wiedziała, jaka jest w tym róznica, nie uzywałabys słów zbyt trudnych."

    :))) gdybyś potrafiła logicznie myśleć, nie pisałabyś takich farmazonów. Zapewniam się ,że ci którzy wiedzą jak jest różnica pomiędzy księgową a ekonomistą mogą używać słów zbyt trudnych.

    Sorry za OT, ale po przeczytaniu zachwytów Maryli nad posłem Pękiem, jakoś mi się ten jej wpis z FOXXa przypomniał

    2007-05-19 09:47republika0708
  13. rekiny finansiery

    "Co najmniej od dwóch dziesięcioleci polskimi finansami zarządza ta sama grupa ludzi. Panowie ci (...) zmieniają tylko biurka i gabinety w MF, s starych i nowo tworzonych bankach, w zagranicznych przedsiębiorstwach handlowych i bankowych. Czasem na krótko lądują w takich firmach jak PZU, Państwowy Monopol Loteryjny czy Warta. Zasiadają w zarządach, radach nadzorczych - dyrektorują, prezesują. Tu rok, tam dwa i zmiana. Karuzela stanowisk kręci się...

    Ostatnio grupa żądnych wiedzy bankowców udała się do USA pod kirerownictwem Mariana Krzaka - do "wczoraj" szefa PKO BP, poprzednio ambasadora PRL w Wiedniu, a jeszcze wcześniej (1981-1983) wiceministra i ministra finansów (...) Stara wypróbowana kadra tworzy nowe banki. Bogusław Kott, były dyrektor nie istniejącego już departamentu handlu zagranicznego Ministerstwa Finansów, to twórca BIG Banku SA, pan Gawłowski (były pracownik dep. rolnictwa MF, KC PZPR i Komisji Planowania) dowodzi Bankiem Gospodarstwa Krajowego, a towarzysz Szwarc, były dyrektor Impexmetalu prezesuje Bankowi Rozwoju Eksportu.

    Przykład idzie z góry. Czegóż wymagać od innych, skoro w pokojach na Świętokrzyskiej, obok Balcerwoicza zasiada nadal Andrzej Podsiadło, minister "z klucza PZPR". Nad bankami opiekuńcze skrzydła roztacza NBP z wieloletnim członkiem przeróżnych rad nadzorczych m.in. BH S.A. oraz FOZZ Grzegorzem Wójtowiczem na czele. Doradza mu nie byle kto, bo Jan Wołoszyn, były wiceprezes wiecznie splajtowanego BH S.A., również członek Rady Nadzorczej FOZZ" (Adam Darewicz, Rekiny finasiery, Tygodnik Gdański 25 z 23.06.1991, cyt. za: Mirosław Dakowski, Jerzy Przystawa, Via bank i FOZZ)

  14. @fgajek

    [phk1] ja zadałem pytanie ze znaczkiem " -:) "
    na końcu,co oznacza ,że nie akceptację tego stanu rzeczy,który sie dokonał
    ale zgodę co do tekstu Maryli i Twoich jak czytam doswiadczeń.
    Czekam zapewne nie tylko ja na Twoje wazne doświadczenia o których piszesz.
    pozdrawiam

    2007-05-19 09:53 PHK1 151923I co z tego dalej będzie ?www.puchatek1.salon24.pl
  15. @Maryla

    Co ciekawe, współautorka cytowanej pracy to słynna "małpa w czerwonym" :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Inga_Rosi%C5%84ska

    2007-05-19 09:53FireBlade015
  16. Inga R

    [phk1] ciekawe faktycznie zderzenie tamtego tekstu z wypoowiedzia prezydenta Kaczyńskiego,fakt ze to 13 lat temu było,więc droga którą ta dziennikarka przeszła mogła sie aż tak zmienić,ze Lech tak sie odezwał.

    2007-05-19 10:14 PHK1 151923I co z tego dalej będzie ?www.puchatek1.salon24.pl
  17. @PHK1

    Pytanie przewrotne? Nie raczej naiwne, zważywszy, że komuna n i e o d d a ł a władzy.
    To był czysty pozór - umowa OS zapewniła im bezkarnośc.
    Postkomuna rządziła w pełni do 2005r. , teraz krzyczy o "zawłaszczeniu państwa".
    WSI została rozwiązana kilka miesiecy temu, a wszystkie osoby wymienione w tekście były powiązane ze słuzbami - to te same słuzby ze zmieniona nazwą.
    Płk Lesiak przywrócony do pracy przez Jacka Kuronia - reszta niezweryfikowana.
    Gezegorz żemek miałby duzo do zeznania, gdyby nie bał sie o własne zycie. Nic dziwnego, ze Rywin wolał siedzieć, Józef Oleksy robi z siebie wariata na oczach całej Polski z determinacja wielką.

    2007-05-19 10:14Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  18. @republika

    z pospiechu ucięło mi resztę, bez żadnych podstekstów, bo piszesz, ze jestes kobieta.
    Z tekstów widac, że młoda, więc nijak nie możesz czytać tego do siebie.
    Po nioewaz nie możesz zrozumiec jaka jest róznica między tym, że Szejnfeld przyniósł projekt 9 ustaw na konferencję, a pakietem Kluski - odpowiadam słowa zrozumiałymi :
    1. pkaiet Kluski przeszedł już uzgodnienia międzyresortowe, będzie jako projekt rządowy przedkładany Sejmowi.
    2. 9 ustaw Szejnfelda to projekty, które wymagaja wielotygodniowych konsultacji, a m.więcej pokrywaja sie z pakietem Kluski.
    3. Co jest wazniejsze - wniesienie pilnie skonsultowanego pakietu Kluski, czy wrócenie do punktu "0" i analizowanie tych dwóch projektów?
    4. Do zrozumienia tego nie potrzeba wykształcenia, wystarczy zdrowy rozsądek. żegnam.

    2007-05-19 10:19Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  19. @PHK1

    czy to jedyny przypadek?
    Redaktor Wołek z prawicowego oszołoma stał sie najwiekszym wrogiem wszystkiego, co prawicowe.
    Inga Rosińska poszła widać tą samą ścieżka - dostała propozycje pracy za granica i wolała, jak Wołek , cicho siedzieć .
    Neofici motywowani strachem? typowe działania słuzb.
    Przeciez mieli w pamięci "samobójstwa" i zabójstwa z czasów PRL . Nie każdy jest bohaterem.

    2007-05-19 10:28Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  20. @Tad9

    ojcowie założyciele III RP i ojcowie chrzestni tego "cudownego dziecka".
    Najwyższy czas odesłać ich wszystkich do "senatorium" pod szczególną opiekę.
    Pytanie, na ile jeszcze sa silni? Czy znów sie wywiną?
    Media maja za soba, wystarczy patrzeć na sposób formułowania serwisów informacyjnych.
    Zamiast przekazywać tego typu informacje do społeczeństwa, przypominać bohaterów i kwoty przez nich zagospodarowane, mamy w tv I PORTALACH INFORMACYJNYCH "MęCZENNIKóW IV RP"

    Cały czas szum informacyjny, aby ukryc nieliczne ważne informacje. Doktor G., św.Blida - a siepacze Ziobry mordercami.Czy tej hydrze da sie urwać odrastajace łby?

    2007-05-19 10:36Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  21. @kaczysta

    przepraszam, oczywiscie posłem PSL był w momencie przewodniczenia komisji sejmowej ds prywatyzacji, obecnie jest europosłem LPR.
    To też o czyms mówi - został zniszczony medialnie, jak Macierewicz, oparcie znalazł w środowisku, które chciało walczyc z tym złodziejstwem.

    2007-05-19 10:39Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  22. @michaleu

    ..Procedura ustanowienia "wewnętrznej wymienialności" złotówki musiała przewidywać realny mechanizm finansowania tego kolosalnego zysku. Było potrzebne takie podparcie, aby "system się nie przewrócił"
    Pytania dlaczego Balcerowicz nie chce przyjść na spotkanie z komisją nie muszę już zadawać."....

    Zagrożenie było tak silne, aż wezwano TK na pomoc.
    DZISIAJ NIE JEST URZęDUJąCYM PREZESEM, TAK JAK HGW.

    I tak Kwasniewski, HGW i Balcerowicz przestają być "nietykalni".
    Zagrożenie rośnie, więc "wszystkie ręce na pokład".

    2007-05-19 10:42Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  23. @Maryla

    "2. a m.więcej pokrywaja sie z pakietem Kluski."

    chodzi o to, że one pokrywają się mniej, a nie więcej
    To jasno wynika z ogólnie dostępnych informacji na ten temat i na to chciałam zwrócić Twoją uwagę.

    Irytuje mnie ten gospodarczy minimalizm PiSu, widoczny także w tym co proponuje Gilowska. To stanowczo za mało. Wolałabym żeby zrobili to co proponuje Szejnfeld, oczywiście to nie przekreśla pakietu Kluski. Obawiam się jednak ze para pójdzie w gwizdek i PiS ograniczy się do PR na bazie pakietu Kluski, a dobre rozwiązania Szejnfelda nie zostaną wprowadzone.

    Mam nadzieję że akurat w tej sprawie możemy mieć podobne zdanie. Nadzieję opieram na tym, że np. w sprawie organizacji służby zdrowia myślisz zupełnie nie po Kaczyńskiemu.

    p.s.
    Pozdrawiam, tak na posty sądząc to jesteś młodsza, możemy się założyć? :)

    2007-05-19 10:46republika0708
  24. Ta komisja nie zmierza ku wykryciu prawdy

    Ta komisja jest od robienia propagandy. Występują w niej takie tuzy intelektu jak Pęczak, którzy pojęcie o banku mają ogromne, ponieważ mają konto w banku.

    Gdyby PiS chciał szukać i miał co szukać, to po to jest prokuratura i te różne CBA, CBŚ, ABW, policja, skarbówka i co tam jeszcze wymyślono. Skoro instytucje, kontrolowane przez PiS nie potrafią znaleźć żadnych dowodów na przekręty, to albo są nieudolne, albo przekrętów nie było. Za to intelektualiści na poziomie Hofmana czy Zawiszy mogą sobie popluć na temat oczywistych ich zdaniem przestępstw, których nawet nie potrafią sformułować.

    Przesłuchanie Oleksego było żałosne, a następne będą niemniej kretyńskie. Poziom intelektualny posłów-komisarzy jest zbyt niski, aby mieli szanse z cwaniamami na poziomie Oleksego.

  25. @Franek

    mam podobne obserwacje , tylko bez zeznań ;).
    Pracowałam w spółce handklowej, której własciciel był powiazany ze słuzbami. Firma miała konta t y l k o w
    określonych bankach, w BRE, BIG - teraz Gdański, AMER Bank. Z obserwacji klientów banku , wśród których to znajomi z hz pracujacy w róznych spółkach, w innych było podobnie.
    Przypomne firme ubezpieczeniowa POLISA załozona przez Kwasniewska i Oleksy.
    Cała klientela to firmy spod nomenklatury PZPR.
    Firma do robienia przekretów, która sie zwinęła i zostawiła "szarych obywateli" na lodzie bez odszkodowań.
    Teraz mamy dwie firmy maklerskie - podobne działanie.
    Model wypracowany przy Banku sląskim wciąz działa.

    2007-05-19 10:52Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  26. @ jazq

    "Ta komisja nie zmierza ku wykryciu prawdy. Ta komisja jest od robienia propagandy."

    Być może masz rację że ta komisja posiada elementy propagandowe (na tym polega rywalizacja o władzę w demokracji) ale przy okazji może coś odkryć i ujawnić i dlatego taki strach

    2007-05-19 11:21mgt-220264
  27. Ad. Republika, Maryla

    Przecież pakiet Kluski to wykastrowany pakiet Hausnera, zwany potem pakietem Belki, uwalony przez obecną koalicję.

  28. @mgt-22

    Ta komisja jest wyłącznie w celach propagandowych. Żadna komisja nie ma takich możliwości jak prokuratura i policja. Gdyby PiS chciał prawdziwego śledztwa, to by je po prostu przeprowadził, ma przecież w rękach prokuraturę i kilkanaście różnych policji. Ale najwyraźniej PiSowi wcale nie zależy na wykryciu prawdy. Im zależy na robieniu propagandy, po to są występy takich jak Pęk, a w komisji tytani intelektu pokroju Hofmana czy Zawiszy.


    Zauważ, że oni nie zaczęli badać jak dotąd ani jednej prywatyzacji. Spotkanie z Pękiem, który w tych sprawach jest analfabetą, to była sprawa czystej propagandy. Gdzie materiały, jakie i komu zarzuty chcą postawić, jakich uczestników prywatyzacji przesłuchano? Oleksy ich ośmieszył, następni tym bardziej to zrobią, że oni nawet nie wiedzą o co pytać.

  29. @jazg

    oczywiscie nie poinformowany, bo media pisały tylko o rewolwerze p.Pęka.
    Jest bogaty materiał "w sprawie" w archiwach NIK, Sejmu i wprokuraturze.
    Problem w tym, ze nikt sie sprawą nie chciał zająć.
    Dokładnie jak FOZZ i innymi aferami III RP.
    A dlaczego?
    Chyba tytuł i informacje w tekście mówia same za siebie?

    2007-05-19 13:14Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  30. @ jazg

    Mam ścisłą wiadomość od babci Piotrkowskiej:
    - Lądowanie amerykańskiego kosmonauty na Księżycu to tylko zwykła imperialistyczna propaganda!

    W jednym babcia Piotrkowska miała rację, jak na globalny marketing polityczny, lot człowieka na Księżyc był bardzo kosztownym przedsięwzięciem.

    Pan z kolei ma słuszność sugerując, że polowanie na córy Koryntu nie rozwiązuje problemu AIDS.

    Rozmawiając o inicjatywie rekonstrukcji polskiego rynku pieniężnego i reformie monetarnej Leszka Balcerowicza, można przyjąć, że była to niezmiernie ważne przedsięwzięcie i bardzo trudno dyskutować o nim, przyjmując na początek etykietę propagandy.

    Może i jest w tym sporo propagandy, ale zagadnienie jest bardzo ważne i o bardzo istotnych dla przyszłości konsekwencjach.
    Warto się nim interesować, bo rzeczywiście Korynt to był brzemienny i w skutki i w brzemienne córy.

  31. Uzupełnienie do mojego pierwszego komentarza o dziwnym arbitrażu.

    Wypłacanie dolarowo złotowym spekulantom 80% zysku rocznego nie było żadnym problemem dla banków komercyjnych. Były tylko pośrednikiem pomiędzy NBP a klientem transakcji dewizowych.

    Te 800.000,- USD zysku od każdego miliona USD de facto wypłacał NBP, musiały być komuś łupnięte.
    Komu i jak?


    To nie jest polowanie na czarownice, to jest pytanie o fakty i mechanizmy, czarodziej się wtedy znajdzie sam, zostawił ślady, - paluszki, podpisy, dotyk DNA moralnego. "Underwriting Democracy" Soroche - polecam.
    Ktoś wyżej napisał o moim ulubieńcu, Waldim Kuczyńskim.
    Bardzo dobry trop.

  32. @Jazg

    Komisja sledcza tym sie różni od sądów,prokuratur i policji że jest jawna i społeczenstwo w tym i Ty możesz na bieżąco sledzic efekty jej pracy i o to własnie chodzi aby zwykły obywatel mógł sie na własne oczy przekonac czy dany delikwent łże czy mowi prawde. Jako przykład weźmy Oleksego który raptem wszystkiego zapomniał !!! Gdyby został przesłuchany przez prokurature to o Jego zeznaniach byś sie nie nigdy dowiedział a Oleksy by Ci wcisnął jakis kit że to nagonka polityczna itp. a tak przynajmiej wiesz ze to kłamca i ze mataczy bo chyba nie wierzysz w Jego amnezje? Podobnie z innymi.

    Na tym komisja śledcza własnie polega aby zwykły obywatel mógł sie na własne oczy przekonac czy swiadek mówi prawde czy kłamie i ocenic to w swoim sumieniu czy jest winny czy nie.Przed sądami ktos kto ma kase zawsze się wyłga ,przed ludzmi nigdy.

    Gdyby nie komisja Rywina,Orlenowska czy PZU nigdy byśmy sie nie dowiedzieli o nieformalnych powiązaniach mafijno-biznesowo-politycznych i dalej po uszy tkwilibyśmy w postkomunistycznym bagnie w niewiedzy jakie tam "idą przekręty" Gdyby te afery zamiast do komisji trafiły do prokuratury to już Piwnik,Jaskiernia czy Kurczuk by zadbali aby nic z nimi nie zrobiono.

  33. @ Marylu

    Problem reformy monetarnej zwanej Reformą Balcerowicza jest kluczowym zagadnieniem, koniecznym do zrozumienia tego co zdarzyło się z Polską w latach 1990 - 1994, KONIECZNIE włączając w to zagadnienie chytre rozwiązanie polskiego zadłużenia, skutkiem "ugody pozasądowej" zawartej z klubem paryskim i londyńskim. To jest awers.

    Rewersem tej samej sprawy jest rekonstrukcja instytucji infrastruktury polskiego rynku finansowego:
    Giełda, banki, ubezpieczenia i firmy ubezpieczeniowe, towarzystwa inwestycyjne.

    Te dwie strony medalu, dobrze ulokowane w kontekście reform ustroju gospodarczego: prywatyzacji, przekształceń własnościowych i przebudowy systemów ustrojowych. Tędy właziły i wyłaziły pasożyty.

    Klucz do większości odpowiedzi leży tam, gdzie ludzie zwykle trzymają pieniądze - w Bankach.
    Dlatego "bankowa komisja sejmowa" może być najważniejszym przedsięwzięciem kryminalistyki politycznej, podjętym we współczesnej Polsce, owocującym przez dziesięciolecia.
    Mam akurat ten kawałek historii zupełnie nieźle przeczesany, i myśląc o tym, co jest najbardziej potrzebne, aby rozpirzyć pasożytniczą hałastrę dzieci Stalina w Polsce, to rozwikłanie labiryntów tej części naszej historii.

    Bardzo ciekawe jest jednak dzieło ekipy Waldi Kuczyńskiego, bo to jego armia układała ścieżki do efektywnych przepływów pieniędzy i aktywów gospodarstwa narodowego. Doceniasz chyba znaczenie rachunku "cash flow" w diagnozach ekonomicznych.

    A jest to zadziwiąca scena dramatów absurdu, wysysająca resztki, jeszcze ciepłych soków z organizmu naszej matki Ojczyzny. Tam gromadziło się całe robactwo, a wszystkie ślady wiodą do banków.

    Taki widzę kontekst bojkotu komisji przez opozycję strachu i drugi już wniosek do TK o zablokowanie jej działania.
    Wniosek Potwormy i SLD. Unii strachu.
    Wniosek przyznania się do świadomej winy.

    Nie martw się nie zarzuciłem żadnej roboty.
    Jestem w trakcie i wywiążę się niechybnie.

    Ale ponawiam pytanie: - Jak myślisz, jak myślą nasi czytelnicy, skąd NBP brał dolary na finansowanie wypłat dla obrzydliwie niegodziwych zysków spekulantów dolarowych?

    Odpowiedź na to pytanie jest wspaniałym wejściem do rachunku "cash flow" tamtych lat, łuski spadają z oczu z hukiem,...

    Podpowiedź: od 1990 faktycznie znikła presja inflacyjna, ludzie mówili wtedy - z dnia na dzień w sklepach pojawiło się wszystko, mięso, masło, chleb a nawet czekoladki Rafaello. To pieniędzy na zakupy zaczęło brakować, więc pieniądz powinien raczej drożeć, nie tanieć. Znikła nagle. Balcerowicz dość szybko zaczął przebąkiwać o konieczności schładzania gospodarki. A pieniądz wciąż systematycznie taniał. I napędzał sprytne ciocie do kupowania złotówek za dolary. Nie ma siły, inflacja musiała być napędzana innym mechanizmem. A jak tak, to PO CO?
    To jest dopiero horror!
    To mi się śni po nocach!

    PS. Byłaś wczoraj życzliwa dyskusji z "chaosem", który z kpinek przeszedł do zupełnie sensownych wypowiedzi. Pisałaś, że nie chcesz się wtrącać. Ale zamknęłaś sklepik, otworzyłaś inny temat, znacznie dla mnie ciekawszy. A dyskusję z "chaosem" bardzo łagodnie przeniosłem na swoje forum. Łagodnie, bo arogancki jurysta "chaos", okazał się być poszukującym prawdy studentem. Pierwszym dyskutantem okazał się być Pan WS, bardzo miły.
    Widziałem Cię dzisiaj na stronie głównej, krótko co prawda.
    Czy to strona główna ma nick "jedynka"?
    Czy widziałem Cię na jedynce?

  34. @michaelu

    o dziwo, temat był na SG, na 'JEDYNCE'.
    Najbardziej mnie zadziwia zupełna cisza w mediach w tym temacie.
    K.Leski pisał w swoim blogu, ze sam duzo pisał o BS, tu masz solidne rozeznanie I.Rosińskiej.
    Czemu żaden dziennikarz śledzczy, a szczególnie z tych starszych, którzy maja wiedzę w temacie, nic nie pisze?
    Czy widzisz gdzies choc krótka notkę, analizę o komisji d/s banków?
    Zakaz?

    2007-05-19 22:43Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  35. Druga Magdalenka - Gospodarcza i bankowa

    Chyba byłem już obecny w Salonie 24, w czasie pierwszego spotkania Komisji Bankowej - Reaktywacja. Zauważyłem bardzo dużo efektów jej pracy i rozsądny katalog planu działania. Co najważniejsze NIE BYŁO prezentacji listy świadków, była prezentacja spraw dobrze przygotowanych; Bank sytuacja i przedmiot sprawy ze wskazaniem osób potrzebnych do wyjaśnienia TEJ sprawy.I nastęny Bank i obraz sprawy w tym banku. I jazda dalej w tym stylu. Zupełnie się tego nie spodziewałem.

    We wszystkich serwisach, chwila potem, nawet w komentarzu reporterskim TVP3, realizatora transmisji tekst: Komisja ustaliła listę świadków m.in. Oleksy, HGW,...END. TOCZKA. POINT. Później niewiele więcej, przytaczane były nazwy wybranych Banków, z wyraźnym pomijaniem mojego ulubieńca, BZ SA.
    Czy to cenzura, czy zmowa?
    Nie przepadam za spiskową wizją dziejów, to teraz jest już tylko stereotypowa etykieta do zwalczania naszych poglądów.
    Ale, max. info. jw. siedziało w portalu "WPROST". Nie wytrzymałem, nie cierpię pętać się po różnych forumach, tam jest 93,4% trolli, ale zarejestrowałem się, wrzuciłem komentarz uzupełniający i nic. Nie pojawił się. Może to przypadek, może błąd techniczny. Może "moderator". Cenzura? Może zmowa?

    Mam hipotezę, dość już nieźle udokumentowaną, hipotezę drugiej Magdalenki gospodarczej. Problem z Polską polega na tym, że na ogół ludzie instynktownie wierzą w jedną linię ataku na nasz Kraj. Są to takie warianty:
    - Służby: WSI & Consortes i różne agenty i TW,
    - Magdalenka czyli zmowa polityczna,
    - Mafie różne, czyli układ nomenklaturowy,
    - Prywatyzacja i wyprzedaż majątku narodowego
    - Nietknięta popeerelowska kasta urzędnicza, Warsiawka
    - Finansjera światowa, obrzydliwi grabieżcy ekonomiczni
    - Balcerowicz, który ma odejść, razem z bankami i FOZZ
    - George Soroche + Fundacja Batorego
    - Żydzi,
    - Masoni i Opus Dei,
    - KGB i GRU czyli teraz FSB + białoruskie KGB
    - Instytut Schillera czyli jw.jako finasista Leppera
    - Operacje specjalne wrogów Polski,
    - USA
    - Niemcy
    itede, itepe. Każdy ma swojego konika i walczy tym konikiem, każdy na innym portalu, w innym klubie myśli politycznej.
    Podobnie jest z katalogiem pozytywnych przepisów na naprawę,

    Tymczasem już porobione analizy historyczne pokazują, że te diagnozy są objawowe, nie dotykając przyczyn i prawdziwych źródeł ich interesów. W takim ujęciu znika obraz rzeczywitości i faktyczne powiązania tych knowań.
    Jest to nieefektywne, a czerwony zrobił się bezczelny i obnosi się ze swoim sukinsyństwem do połowy jawnie, śmieje się wzgardliwie i gada: widzicie, wszystko macie jak na patelni, a nic nie rozumiecie. Przecież realne źródła tych interesów nie są głęboko pozamiatane, ich narzędzia działają dalej, chwyty są już ograne. A niektóre z ich wejść są bezczelnie na wierzchu, wszyscy ludzie dobrej woli to widzą i nikomu do głowy nawet nie przychodzi, że to jest dokładnie TA MINA, którą czerwony wmontował. Ludzie patrzą, widzą i wydaje się im, że to co widzą jest normalne, dobre i tak ma być. A zegar w minie cyka.

    Dam ci taki przykład. Pospieszalski też dzisiaj był na jedynce, kliknąłem, ciekawy tekst, reportaż ze spotkania drapieżnych chłystków; Olechowski, Kwaśniewski, Olbrychski i inni demokraci za dychę.
    Przeczytaj, ładna robota Pospieszalskiego.

    Pada tam nazwisko Andrzeja Arendarskiego w ciekawym kontekście. Uchodzi drań za człowieka dawnej opozycji, człowiek prawicy, liberał ekonomiczny. A to opiekun paskudnej miny-instytucji zwanej KiG. Mina ta została wmontowana za czasów Waldi Kuczyńskiego, jako fatalna dziura ustroju gospodarczago Polski, przez którą paruje, aż dymi. Nikt nie zdaje sobie sprawy jak i dlaczego.
    Tylko praktyk ekonomista, sprawny także i teoretycznie w międzynarodowym obrocie zagranicznym ma szansę na złapanie na czym ten chwyt polega. A efekt jest taki, że żaden polski premier, ani prezydent nie był do tej pory w stanie obejść się bez Pana Andrzeja w składzie oficjalnej delegacji gospodarczej za granicę. Od Rosji, przez Paryż do Kuwejtu. Uwierzysz w to?
    A dlaczego:
    Bo Pan Andrzej dostał od Waldiego w prezencie osobowość prawną polskiego odpowiednika np. Paryskiej ICC z masą właściwych tej pozycji kompetencji. Jeśli łapiesz o co chodzi, mogę Ci napisać więcej, już odrębnie. Ale w zakresie kompetencji tej międzynarodowej struktury jest np. arbitraż gospodarczy, krajowe świadectwa pochodzenia towarów i sto innych spraw należących do uprawnień sieci ICC. Nawet międzynarodowe prawo bankowe. A facet ma to wszystko w domu za szafą. Cała maczeta mi się z sykiem w kieszeni otwiera. A jak chcesz wystawić akredytywę to musisz skorzystać ze standardu ICC unormowanego dokumentem UCP 500. A dlaczego? Proste. To prawo w ogóle nie należy do państwego obrotu prawnego, jest prawem zwyczajowym stosowanym w obrocie zagranicznym fakultatywnie. Kto w Polsce o tym wie? Piszą w Bankach akredytywy i cześć. A Pan Andrzej sobie z Wałęsą, z Kwaśniewskim latał do Moskwy, Waszyngtonu i Bruxelles Od czasu gdy minister Syryjczyk do Bruxelles sobie sam bez Pana Andrzeja poleciał i do domu go wygnali. To nie jest sprawa polskiego Rządu, tlyko Pana Andrzeja.

    A międzynarodowy arbitraż gospodarczy?
    Czy nie kojarzy Ci się to z Eureko?
    Takich kwiatów, rosiczek mięsożernych jest bez liku.

    A prawo korporacyjne. Drugi TAKI SAM PRZEKRĘT. Zerwana kompatybilność z systemami światowymi - oględnie mówiąc. Tam są miny pomontowane. Tak są szechterowane.

    A preparowali je dokładnie ci faceci.

    Tyle, że jak każdy z nas swojego konika się twardo trzyma, to nigdy nic z tego nie będzie. Koniki trzeba zebrać razem w stado, połączyć zachowując, kontrolę merytoryczną "wszędzie kompetentną".
    To nie jest zupełnie łatwe, ale też nie jest aż tak trudne, by nie dało się zrobić.

    Problem z tymi konikami jest taki:
    Jak gadam ze specem od "Magdalenki" to on nic, tylko furt: W Magdalence nas sprzedali. To prawda, to wiemy.

    Ale TEN UKŁAD zaczął się w 1955 roku, Magdalenka to tylko stacja przsiadkowa na długiej trasie. Chcesz sprawdzić. Można to zrobić natychmiast.

    Kliknij na wikipedii po kolei:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Słonimski
    popatrz na rok 1955 w jego CV.
    i dalej:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Klub_Krzywego_Koła
    i dalej:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Komitet_Obrony_Robotników
    i dalej:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/KSS_KOR
    (tu jest tylko jedno nazwisko)

    I porównaj dwa życiorysy:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Ziembiński
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Michnik
    Popatrz na nazwiska i kojarz. Chronologicznie. Któte z nich powtarzały się obok siebie. Które z nich trafiły do Magdalenki i OS i po której stronie.
    Popatrz na Wojciecha Ziembińskiego. Jest to życiorys wzorowego patrioty, popatrz na których listach nigdy go nie było, na których listach się pojawił i kiedy znikł z tyc list.
    Popatrz na Adama Michnika. Jest to życiorys wzorowego komunisty i to z wielką tradycją rodzinną, po matce i ojcu.
    Spójrz jeszcze raz na życiorys Antoniego Słonimskiego. Dlaczego nie ma tam nic o jego pracy w UNESCO. Wyjaśnia to nazwa tej instytucji
    UNESCO (ang. United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization)
    I książka Pana Antoniego "Alfabet Wspomnień". Tu dopiero szczęka opada. Z kim ten facet nie był w kontakcie. Oba życiorysy w wikipedii są ocenzurowane, dość solidnie. Panu Adamowi wycięto niektóre przydziały służbowe członków rodziny, które można dopiero znaleźć np. u Waldemara Łysiaka w "Rzeczpospolitej Kłamców - Salon". Chodzi o przydziały w NKWD i UB, łącznie ze stopniami oficerskimi. Ojciec, bracia. Jeden sędzia, drugi oficer.
    Dopiero wtedy spotkanie Jerzego Urbana z Adamem Michnikiem po dwóch stronach barykady OS wydaje się nierozumiałe, albo oczywiste - to zależy od punktu widzenia.
    Życiorys Wojciecha Ziembińskiego podałem jako przykład kontrolny, dla porównania.

    Popatrz na nazwiska ludzi Gazety Wyborczej na tych listach.
    Popatrz na nazwiska ludzi SLD na tych listach.
    Popatrz na nazwiska ludzi Platformy na tych listach.
    Popatrz na nazwiska działaczy Solidarności na tych listach.
    czy Pan Adaś musiał kiedykolwiek być TW. Nie żartuj.
    Wystarczy jak w domu przy kolacji porozmawiał.

    A TO JEST TYLKO JEDEN "konik". Linia Magdalenki i OS.
    A jest tych koników 15.

    Jest tu miejsce na kilka "magdalenek" w różnych środowiskach, które niekiedy mocno się stykały.
    I dalatego zajmuję się "magdalenką" gospodarczą Pana Leszka B.
    "Underwriting Democracy" Tam się nagle pojawia pan Leszek B. Czesław K, Bronisław G. Naprawdę ciekawe.

    Dopiero wtedy odpowiedź na pytanie: skąd NBP brał kasę na wypłaty dla oscylatora robi się jasne.
    I dlaczego komisja bankowa jest tak groźna, dla Pana Pińczuka zięcia
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Leonid_Krawczuk

    Nie ma wyjścia, koniki musimy zebrać razem.

  36. michael

    Dobra Robota !

    Miło (pożytecznie) czytać Twoje wpisy.
    Dobrze że są tacy (jak Ty) ludzie

    Franek

    2007-05-20 09:59Franek611002Życie nie po to jest by tylko braćwww.gajek.salon24.pl
  37. @ fgajek

    Dzięuję!

    To były argumenty do tekstu:
    http://michael.salon24.pl/15337,index.html
    "Polska Racja Stanu Cz I"

    Pozdrawiam

  38. Był na jedynce wczoraj tekst...

    "Sukces "Warszawy" czy polskiego rządu?", w blogu:
    "Pisane z wieczora" http://franek.salon24.pl

    Ładny krótki o prezentacji polskiego sukcesu w Samarze.
    Ob. RobertK w komentarzu do tego tekstu zapytywał:

    "A gdzie ten sukces?

    UE zauważyła, niech się Polska cieszy. Tylko jakoś nie widać, żeby coś z tego 'zauważania' wynikało. Embargo jak było, tak jest, nie ma za to szans na jego zniesienie."

    Otrzymał odpowiedź:
    http://franek.salon24.pl/15866,index.html#comment_242591

    Ale nadal się upiera:

    "Co do wizerunku Polski to wygląda on w tej sprawie dość żałośnie. Wyglądamy raczej na awanturników, którzy najpierw na własną rękę kopią silniejszego w tyłek, a potem zmuszają kolegów z podwórka by stawali z nim za nas w szranki. Koledzy kiedyś się na nas zdenerwują". To już są autentyczne myśli Roberta K.
    ______________________* * *______________________
    Takie są skutki systematycznej pracy polskiego patrioty Adama Michnika, który dla całego Świata jest symbolem kryształowo jak łza czystej opozycji antykomunistycznej.
    Teraz wygryza Wałęsę z pozycji ikony polskiego ruchu oporu.
    Stanowczo symbolem polskiego patriotyzmu mógłby być Wojciech Ziembiński, wygryziony z polskiej domeny publicznej jeszcze w 1976 roku przez Adama Michnika i zespół dzisiejszej "gazety wybiórczej".

  39. @michaleu

    widze, że robota posuwa sie do przodu.
    Dobrze, że pokazujesz te powiązania. Wielu sobie tego nie uświadamia (ze starszych, młodzi w ogóle są odcięci od tego typu myślenia).
    Masz racje, że budowa zmiany systemu zaczęła się w latach 50-tych. Stalin nie spełnił pokładanych nadziei, międzynarodówka była podzielona - na tych, co działali na "zachodzie" i korzystali garściami z prowadzenia polityki, i tych, co sie źle obsadzili po stronie układu RWPG.
    Tamci "kręcili lody", nasi bojownicy musieli sie zadowolic ograniczonym dostępem do dobrobytu, z zagrożeniem więzienia i utraty życia.
    Towarzysz Stalin miał ciężka rękę.
    Cała reszta to konsekwencja .

    2007-05-20 12:56Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  40. no tak...

    "całość zaczerpnięta z tekstu

    Inga Rosińska, Paweł Rabiej, Droga cienia, wydawnictwo „AXEL”, Łódź 1993, s."


    Przypominam, że Inga Rosińska - to owa słynna "małpa w czerwonym".
    Zaś Paweł Rabiej - to opisany w książce Jerzego Nasierowskiego ( eks przestępcy i wojującego homoseksualisty) przyjaciel Jarosława Kaczyńskiego.

    A poza tym obraz przedstawiony przez autorkę jest porównywalny z obecną sytuacją w rzadzie i przyległościach.

  41. @Pani Renato

    jak zwykle , patrzenie okiem propagandy nie daje całego obrazu.
    Po co Pani pisze takie bzdury?
    A cos o meritum?
    A moze o p.Lewandowskim i p.HGW? O ich roli w procesie prywatyzacji?
    Bo co do p.Olechowskiego, to jasno opisane w tekscie.

    2007-05-20 13:08Maryla2435521Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  42. Otóż to Marylu

    Otóż to: Patrzenie okiem propagandy nie daje pełnego obrazu.
    Pozdrawiam

  43. Big Bank story

    znaleziona parę lat temu w sieci i stockowana na moim twardzielu ku pamięci, historia jednego z banków, może już znana, może nieprecyzyjna ale wrzucam do konsultacji:

    "Zwykle pogrzebanie po archiwach Wyborczej, czy Rzeczpospolitej pokazuje, że założycielami BIGu byli: doradca zatroskanego dziś o biednych Rakowskiego - Aleksander Borowicz,
    ówczesny prezes PZU Anatol Adamski,
    dyrektor generalny Poczty Polskiej Telegraf i Telefon Andrzej Cichy,
    prezes Warty Janusz Staniszewski,
    dyrektor Universalu (późniejszy szef Trybuny już bez Ludu) Dariusz Przywieczerski (oskarżony
    potem o zagarniecie blisko 1,5 mln dolarow na szkodę FOZZ),
    dyrektor w NBP (późniejszy szef Platformy Obywatelskiej) Andrzej Olechowski,
    prezes spółki Interster Stanisław Tołwiński
    i prezes firmy Transakcja Wiktor Pitus.

    Jak wspomniałam, 98 proc. udziałów w BIG objęły państwowe firmy, których szefowie byli równocześnie udziałowcami banku: PZU, PPTiT, Universal, Warta, Expolco Holding.
    I tu uwaga; wśród założycieli BIG znalazły się również Fundacja Rozwoju Żeglarstwa, Fundacja Wspierania Inicjatyw Gospodarczych oraz spółki Interster i Transakcja.

    Fundacje Rozwoju Żeglarstwa założyli miesiąc wcześniej:
    Mieczysław Rakowski (owoczesny premier), Bogusław Kott (współzałożyciel firmy ATS, aktora zajmowała się handlem bronią) i Aleksander Kwaśniewski (szef Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej). Kwaśniewski został z marszu mianowany prezesem tej fundacji. Dziś nie wiadomo, dlaczego zarządzana przez niego fundacja mająca wspierać z państwowych funduszy rozwój żeglarstwa zainwestowała w akcje nowo powstającego banku.

    Łańcuszek się rozwijał. Fundacja Rozwoju Żeglarstwa założyła następnie spółkę Interster. Interster korzystał z preferencyjnych, wielomiliardowych kredytów przydzielanych przez ... Urząd Kultury Fizycznej i Sportu. Prezesem innej fundacji zakładającej BIG został eksminister i biznesmen Mieczysław Wilczek. Jednym z pierwszych nabywców akcji BIG był eksminister Jerzy Urban. Członkiem Rady Nadzorczej powstającego
    BIGu został przyjaciel Kwaśniewskiego, dzisiejszy szef kancelarii sejmu mecenas Krzysztof Czeszejko-Sochacki. Był nim do 1991 r. Innym członkiem Rady Nadzorczej BIGu był późniejszy dwukrotny minister finansów prof. Marek Belka.

    Około 12 % akcji BIGu objęła spółka Transakcja. Jej prezes Wiktor Pitus był nie tylko udziałowcem banku, ale i następnym członkiem Rady Nadzorczej BIGu. Transakcje założyły: KC PZPR, ZSMP, Akademia Nauk Społecznych przy KC i RSW Prasa, Ksiązka, Ruch. Po KC PZPR udziały w Transakcji przejęła potem SdRP.
    W radzie nadzorczej Transakcji zasiadał m. in.: dzisiejszy minister w kancelarii prezydenta i parodysta z Kalisza Marek Siwiec i aktualny premier Leszek Miller.

    Po przekształceniu Transakcji w spółkę akcyjna do jej Rady Nadzorczej dołączyli sami znajomi: dzisiejszy szef MON Jerzy Szmajdzinski, skarbnik SdRP Wiesław Huszcza i Piotr Szynalski.
    Transakcja była współudziałowcem wielu firm, których głównym udziałowcem była SdRP. Kiedy pojawiło się zagrożenie, że majątek po byłej PZPR przejmie skarb państwa, Transakcja sprzedała akcje BIGu Universalowi Dariusza Przywieczerskiego.

    Scenariusz serialu staje się fascynujący w latach 1989-1990, kiedy BIG zawarł niezwykle ciekawe transakcje. Przykładowo:
    - 20 lutego 1990 roku przejął z FOZZ okrągłą sumkę 160 mld zł,
    - tydzień później 100 mld z tej sumy BIG przelał do PeKaO SA,

    Sprawa ulokowania przez FOZZ pieniędzy w BIG zainteresowały się jakiś czas potem: prokuratura, NIK i nadzór bankowy.
    Raport NIK-u stwierdzał m.in. :
    Zdjęcie przez BIG z konta FOZZ kwoty 100 mld złotych było bezpodstawne. Nie wynikało ono z jakiejkolwiek
    umowy miedzy stronami. Lokata 100 mld złotych na rachunku w PeKaO SA nastąpiła na podstawie polecenia przelewu i zapewniła bankowi BIG SA nieuzasadnione korzyści.

    Według NIK, BIG zarobił na tej operacji extra ponad 1,8 mld złotych i sumę tę powinien wraz z odsetkami zwrócić FOZZ. Prokuratura jednak nie podjęła tropu i nie znalazł się nikt odważny, żeby ja do tego zachęcić przy pomocy emisji jakiegoś telewizyjnego filmu.

    A przecież bardzo urozmaiciłby scenariusz fakt, że mecenas Krzysztof Czeszejko-Sochacki, jak wspomniałam członek rady nadzorczej BIG-u w tamtym okresie, zostali później obrońcą głównego oskarżonego w procesie FOZZ niejakiego Grzegorza Zemka. Wystarczy przecież skojarzyć opublikowane w prasie fakty.

    Ale jest tez poboczny watek; kancelaria prawna Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego, pośredniczyła przy zawieraniu kontraktu na system informatyczny ZUS (kierowanego wówczas przez Annę Bańkowską z SLD) z Prokomem. Tu jeszcze jedna scenariuszowa perełka: Fundacja "Promocja Talentu" Ewy Czeszejko-
    Sochackiej (prywatnie zony mec. Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego i przyjaciółki od serca Kwaśniewskich) była sponsorowana właśnie przez Prokom. Co również bardzo ciekawe, min. Bańkowska, która dysponowała przecież departamentem prawnym ZUS, zatrudniła do prac przy kontrakcie z Prokomem kancelarię
    prawną z zewnątrz (właśnie kancelarie Krzysztofa Czeszejko- Sochackiego). Prawda, że piękna kombinacja? W sam raz na film emitowany w telewizji publicznej po Wiadomościach. Kto umie szperać w starych gazetach to i bez filmu wyszpera. (...)

    Na podstawie kwerendy, którą przeprowadził w prasie fachowej mój dziadek, można oszacować, że państwowe firmy w założenie BIGu włożyły dobrych kilka bilionów starych złotych. Angażowały się w BIG, pomimo że same często były w trudnej sytuacji.
    Kiedy w 1990 roku PZU inwestowało w akcje banku, miało bilion złotych strat. PZU powierzyło BIG 65 mld złotych jako lokatę, z której odsetki miały być dostępne dopiero po 10 latach.

    Na marginesie, w 1992 roku nawet "Gazeta Wyborcza" pisząc o BIGu mnożyła od czasu do czasu wątpliwości. Pisała, że "można czasem od bankowców usłyszeć opinie, że BIG to bank od ciemnych interesów".

    Tymczasem BIG robił interesy z firmami uchodzącymi za sztandarowe spółki nomenklaturowe. Głośne kiedyś Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji "Polisa" SA (którego udziałowcami byli m.in. Jolanta Kwaśniewska i Maria Oleksy) wydało na akcje BIG do 1994 roku blisko 100 miliardów złotych. Kiedy Polisa na początku 1995 roku przeżywała poważne kłopoty finansowe uratował ją właśnie BIG. Red. Bratkowski wspominał w Rzepie, że juz później, przed ogłoszeniem upadłości "Polisy" głównym bohaterom naszego filmu udało się udziałów pozbyć.

    BIG finansował kampanie wyborcze SLD i kampanie wyborcze Aleksandra Kwaśniewskiego. W okresie rządów SLD-PSL BIG przejął większy od siebie prywatyzowany Bank Gdański i stał się jednym z największych prywatnych banków w kraju.

    Dwa lata temu największa firma ubezpieczeniowa w Polsce - PZU przeszła w ręce konsorcjum złożonego z portugalskiej firmy Eureko i BIG Banku Gdańskiego (teraz się on trochę inaczej nazywa). Nowy inwestor strategiczny PZU (czyli holding Eureko i BIG) w umowie kupna uroczyście zobowiązał się rozwijać PZU.
    Jednak zaraz po tej transakcji dokonał z konta PZU wypłaty pokaźnej kwoty - 2 mld 71 mln złotych. Kwotę tę przelano na konto funduszu inwestycyjnego Skarbiec Kasa II. Wysokość przelanej kwoty była tak duża, że wymagana była zgoda państwowego urzędu nadzoru ubezpieczeniowego. Dość powiedzieć, że stanowiła ona 75% środków tego funduszu (juz po dokonaniu przelewu).

    Zaraz potem fundusz inwestycyjny Skarbiec Kasa II ulokował na koncie w BIG Banku Gdańskim jeden miliard złotych. Tak się dziwnie składa, że w tym właśnie okresie BIG Bank Gdański przeżywał poważny kryzys, i ten miliard był dla niego przysłowiową żyłą złota. Jak na polskie warunki była to kwota znaczna.
    I, co ciekawe, jej wysokość odpowiadała dokładnie kwocie, jaka BIG wyłożył na zakup 10% udziałów PZU. Mogłaby to być lekcja poglądowa, jak kupić przedsiębiorstwo za jego własne pieniądze.
    No i na koniec informacja dość komiczna. W czasie zawirowań (tzw. wrogie przejecie BIG Banku Gdańskiego przez Deutsche Bank prawie trzy lata temu) w panikę wpadł przebywający w Davos prezydent wszystkich Polaków. Wystąpił osobiście w publicznym radio, niezwykle ostro krytykując zmiany w radzie nadzorczej BIG-banku (usunięto wówczas z tej rady m.in. Marka Belkę). Tego jeszcze nie było, żeby prezydent osobiście i to publicznie ingerował w wewnętrzne sprawy jakiegoś prywatnego banku. No, chyba że uznał, że nie jest to taki sobie bank...

    O tym, że tak uznał świadczyłby fakt natychmiastowego odesłania Marka Belki z Davos do kraju. Belka był wówczas także doradca ekonomicznym prezydenta i do dziś nie wyjaśniono w jakim charakterze odbywał tę nagłą podróż do kraju, czy doradcy bawiącego w Davos prezydenta, czy też zdymisjonowanego w trybie nagłym członka Rady Nadzorczej prywatnego banku."

    2007-05-22 10:33giz 3miasto0719
    http://web.archive.org/web/20070827112919/http://maryla.salon24.pl/15806,index.html

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kongres PiS w Przysusze.

Osaczenie Barbary Skrzypek w czasie przesłuchania u Ewy Wrzosek zakończyło się śmiercią świadka.

Karol Nawrocki przed Zgromadzeniem Narodowym: Prezydent RP musi być tylko i aż głosem obywateli i obywatelek RP, nikim więcej